Czy można jeździć na rowerze elektrycznym w deszczu?

Poradniki Eksperta

Rower elektryczny może być pojazdem zarówno rekreacyjnym, jak i praktycznym – na dojazdy do pracy lub szkoły. Jego dużą zaletą jest to, że zapewniamy sobie ruch niezbędny do prawidłowego, zdrowego funkcjonowania organizmu i jednocześnie nie męczymy się zbytnio, gdy dojeżdżamy do pracy lub na uczelnię. Nie jesteśmy spoceni, spokojnie łapiemy oddech, nie musimy odpoczywać, aby rozpocząć pracę lub naukę. Stanowi on świetną alternatywę dla dojazdów samochodem lub komunikacją miejską. Jest tańszy w eksploatacji, ekologiczny i niekiedy też szybszy. Nie musimy stać w korkach w samochodzie, ani czekać, aż przyjedzie nasz autobus lub tramwaj. Wszystko ładnie wygląda, kiedy jest ciepło i słonecznie. A jak radzi sobie rower elektryczny w deszczu i zimą? Czy w ogóle można go używać w takich warunkach?

Rzeczywiście – elektronika nie lubi wody. Wystarczy jednak zastosować odpowiednie uszczelnienia, aby sprawdziła się również w złych warunkach. Mamy dzisiaj odporne na wodę zegarki, telefony, słuchawki, więc i wodoodporny może być również rower, a nawet musi być – jeżeli chcemy go używać podczas deszczu. Jeżeli posiadamy e-bika, chcemy nim jeździć niezależnie od tego, czy poruszamy się nim po mieście, czy w terenie. Co prawda w deszczową pogodę raczej na przyjemną wycieczkę się nie wybierzemy, ale na pewno zdarzą się takie sytuacje, kiedy złapie nas deszcz. Do pracy lub szkoły trzeba się dostać bez względu na pogodę za oknem. A jeśli lubimy jazdę w terenie, po szlakach, to na pewno znajdą się miejsca, w których natrafimy na błoto i kałuże, a także na czas, w którym trafimy na deszcz. Rower elektryczny w deszczu może jeździć. Nie szkodzi mu zamoknięcie. Jego elektryczne komponenty są wodoodporne, więc nie musimy siedzieć w domu, gdy na zewnątrz jest mokro. Jazda w deszczu i przez kałuże, a także mycie roweru, są całkowicie bezpieczne.

3 199,99 zł	Cena przed kodem
3 199,99 zł	Najniższa cena

Pamiętać jednak należy, że producent producentowi nierówny i jeden zrobi to lepiej od drugiego – przeprowadzi więcej testów podczas złej pogody, co przełoży się na lepszą jakość produktu i jego wytrzymałość. Znajdą się więc produkty w pełni odporne na deszcz, jak i mniej go lubiące. Aby rower elektryczny w deszczu mógł być użytkowany, powinien spełnić określone normy odporności na deszcz, zanim zostanie dopuszczony do jazdy. Najbardziej newralgicznymi elementami napędu elektrycznego są silnik i akumulator. Podczas zakupu należy się więc przyjrzeć, jaką ochronę dany model roweru zapewnia lub – jeżeli już taki rower posiadamy, zapoznać się z instrukcją i sprawdzić parametry ochrony przed deszczem. W zależności od producenta, mogą się one różnić. Dla przykładu – silniki od Boscha według instrukcji spełniają normę IP54 i jest to niewielka ochrona, która zapewnia jedyne ochronę przed pyłem i bryzgiem wody z dowolnego kierunku.

Kolejny producent napędów – Shimano – wspiera wyższą normę IPX5, co oznacza całkowitą ochronę przed strumieniem wody płynącej z różnych kierunków z wydajnością do 12,5 litra na minutę. Są również napędy mogące poszczycić się jeszcze wyższą klasą IPX6, która zapewnia całkowite zabezpieczenie przed strumieniem wody płynącej z różnych kierunków, z wydajnością do 100 litrów na minutę. Należy zwrócić uwagę, że innym stopniem ochrony może charakteryzować się silnik, innym akumulator, a jeszcze innym wyświetlacz.

Rowery elektryczne stworzono również z myślą o jeździe zimą. Nie ma żadnych przeciwwskazań do używania roweru elektrycznego w niższych temperaturach. Nie ma znaczenia czy jest to rower elektryczny miejski, rower elektryczny górskie czy rower elektryczny trekkingowe. Dodatkowym zagrożeniem poza wodą, jest niska temperatura. Wtedy niedogodność, z którą możemy się spotkać, to mniejszy zasięg. Akumulatory w niskich temperaturach posiadają mniejszą sprawność. Im niższa temperatura, tym niższy zasięg. Możemy spodziewać się nawet o 20 procent krótszego zasięgu. Poza tym, podczas zimowej aury czyhają na nas te same niebezpieczeństwa, co w rowerze mechanicznym – gorsza widoczność i śliska nawierzchnia.

Jak najbardziej, rower elektryczny w deszczu może stać, skoro radzi sobie dobrze podczas samej jazdy w deszczu. A jest wtedy poddawany dużo większemu chlapaniu wodą, ponieważ oprócz padającego deszczu, dochodzi jeszcze mocno bryzgająca woda spod kół. Rower stojący pod chmurką przetrwa deszcz, ale na pewno go nie lubi. Tak samo jak chronimy samochód przed złą pogodą i gdy tylko możemy chowamy go do garażu, tak samo lepiej chronić naszego e-bik’a przed złymi warunkami. Odwdzięczy się na pewno dłuższym, bezawaryjnym działaniem i mniejszym zniszczeniem.

Z technicznego punktu widzenia, skoro sprzęt jest wodoszczelny, to wcale jednak nie musi oznaczać, że woda mu nie szkodzi. Wodoszczelność naszego e-bik’a zależy od siły deszczu, czasu w jakim był podczas niego używany, a także od tego, czy deszcz występował w połączeniu z innymi niekorzystnymi warunkami, takimi jak piach i sól w zimie.

Woda z solą, gdy dostanie się do uszczelnienia silnika, może zacząć je niszczyć. Uszczelki kruszeją, a smar zostaje rozpuszczony i wypłukany. Gdy bariera ochronna zostanie uszkodzona, woda dostaje się dalej i niszczy elektronikę, która jest najbardziej wrażliwa. Dlatego tak ważny jest regularny i częsty serwis. Powinien on dotyczyć przede wszystkim osi silnika i jego portów komunikacyjnych. Należy też pamiętać, że smar traci swoje właściwości wskutek zużycia, jak i przez czynniki zewnętrzne, takie jak temperatura, czy wspominany deszcz lub śnieg z solą.

Po każdej jeździe w deszczu, błocie lub śniegu zimą, warto rower umyć. Jazda w deszczu, nawet tylko po mokrym asfalcie, może spowodować większe zużycie roweru, dlatego po każdej takiej jeździe najlepiej jest wytrzeć lub ewentualnie opłukać i osuszyć rower. Jeśli poruszaliśmy się rowerem po błotnistej drodze, warto go dokładnie wyczyścić. Jeśli wiemy, że nasz rower elektryczny w deszczu będzie często używany, warto go wcześniej do tego przygotować. Wyposażyć w błotniki, które zapobiegają rozpryskiwaniu się wody lub błota na twarzy lub plecach, a także ochronią w większym stopniu napęd elektryczny. Warto też obniżyć ciśnienie w oponach, co zapewni lepszą przyczepność na śliskich powierzchniach.