Konami zapowiedziało, że nowy tryb multiplayer zatytułowany Fox Hunt pojawi się w Metal Gear Solid Delta: Snake Eater 30 października. To zupełnie nowa forma sieciowej rozgrywki, która łączy elementy skradania, rywalizacji i przetrwania w stylu dobrze znanym fanom tej serii, ale podana jest w świeżej formule.
Tryb ten nie jest dodatkiem wciśniętym na siłę. Został on bowiem stworzony od zera z myślą o tym, co w Metal Gear Solid Delta: Snake Eater działa najlepiej. Warto pamiętać, że tytuł ten jest dostępny zarówno na komputerach PC, jak i PlayStation 5 oraz Xbox Series X.
W Fox Hunt kluczowa jest taktyka. Gracze wcielają się w uczestników symulacji szkoleniowej, gdzie każdy może być zarówno łowcą, jak i celem. Maksymalnie 12 graczy dzieli się na pary i próbuje przetrwać kolejne etapy misji. Jeśli nie uda ci się zrealizować celu danej fazy, odpadasz. Proste zasady, ale dużo napięcia. Szczególnie że wszystko dzieje się w zamkniętym środowisku z ograniczonymi zasobami.
Do dyspozycji są trzy typy map, w tym klasyczna dżungla, dobrze znana z oryginalnej gry. Przed rozpoczęciem każdego meczu system losowo wybiera jeden z dwóch scenariuszy misji. Brak powtarzalności ma utrzymać graczy w ciągłym napięciu. Nie można opracować jednej strategii, a do wydarzeń trzeba adaptować się na bieżąco.
W Fox Hunt nie chodzi tylko o strzelanie. Kluczowym elementem jest kamuflaż. Gracze korzystają z AT-Camo – specjalnego kombinezonu, który da się rozkładać i zmieniać jego wzór w czasie rzeczywistym, w zależności od otoczenia. To rozwiązanie sprawdza się zarówno przy zasadzce, jak i ucieczce czy cichym podejściu przeciwnika. Kamuflaż wygląda świetnie, a jest to zasługa silnika graficznego, który realistycznie odwzorowuje tekstury i światło. Ma to duże znaczenie, gdy próbujesz zniknąć z pola widzenia.
Drugim ważnym narzędziem jest Naked Sense – specjalna zdolność, która na krótki czas pozwala ci wyczuwać obecność innych graczy i znajdować ukryte przedmioty. Działa trochę jak szósty zmysł. Użycie go kosztuje wytrzymałość, więc nie można z niego korzystać bez przerwy. Co ciekawe, jeśli ktoś w pobliżu aktywuje tę zdolność, gra cię o tym ostrzeże. Masz wtedy kilka sekund, by się ukryć.
Wszystkie te mechanizmy mają jeden cel: sprawdzić, kto naprawdę potrafi przetrwać. Fox Hunt to nie arena, gdzie wygrywa ten, kto lepiej strzela. Tu liczy się planowanie, cierpliwość i umiejętność szybkiego reagowania na zmieniającą się sytuację.
Tryb przypomina grę w chowanego, ale na poważnie. Każda decyzja może kosztować cię udział w dalszej rozgrywce. Wyposażenie zdobywa się na miejscu, a każdy mecz to nowa lekcja przetrwania. Nie ma tu miejsca na przypadek – trzeba działać świadomie i z głową.
Konami pokazało ponad 10 minut materiału z rozgrywki. Z materiałów wynika, że tempo gry jest umiarkowane, ale napięcie utrzymuje się przez cały czas. Wyraźnie widać, że twórcy nie poszli w stronę chaosu znanego z wielu innych trybów PvP. Zamiast tego postawili na atmosferę, w której cisza może być bardziej stresująca niż strzały.
Premiera Fox Hunt to nie tylko ciekawostka dla fanów serii, ale także szansa, by pokazać, że tryby multiplayer nie muszą być jedynie dodatkiem. W tym przypadku mają potencjał, by stać się integralną częścią doświadczenia Metal Gear. Oczywiście, jeśli wszystko zadziała tak, jak obiecuje Konami.