Telefon HMD 150 Music Fioletowy

Jestem pod naprawdę dużym wrażeniem, że w cenie nawet nie 200 PLN udało się zbudować tak dobry telefon. Design tego urządzenie jest po prostu fantastyczny. Oczywiście praca do licencji na używanie marki Nokia przez HMD wygasły, ale nie ma to większego znaczenia, bo i tak wszystkie późniejsze telefony "Nokia" z tej samej serii 150 to również było HMD. Ten model jest zasadniczo kontynuacją jednego z ostatnich modeli produkowanych pod nazwą "Nokia" jakim jest Nokia 150 nadal dostępna jeszcze na stronie Media Expert w podobnej cenie. Mimo, że sama jakość materiałów jest nieco gorsza i plastik nie jest tak solidny (choć sam fakt, że jest bardziej elastyczny i lżejszy niż u poprzedniczki nie oznacza, że musi być mniej trwały). Sama precyzja i ilość detali wykonania jest wręcz znacznie lepsza niż w znacznie bardziej topornym modelu Nokii o podobnej nazwie. Sama jakość większości elementów funkcjonalnych jest wręcz lepsza niż w poprzednim modelu 150 z 2023 roku - na szczególną uwagę zasługuje bardziej nowoczesna, niewyspowa klawiatura w stylu Nokii 515 oraz wyświetlacz typu IPS co w tak tanich telefonach jest naprawdę rzadkością. Sama rozdzielczość wyświetlacza nie powala (ale dla ludzi nie przyzwyczajonych do oglądania filmów w wielkich rozdzielczościach, tym bardziej że jest to wyświetlacz kilka razy mniejszy niż w typowych modelach dotykowych matryca 240x320 w zupełności wystarczy). Dodatkowo na uwagę zasługuje również bardzo dobra wodoszczelność matrycy i klawiatury - są znacznie lepiej zabezpieczone przed zalaniem niż w poprzednim modelu (sprawdzałem osobiście), a klawiatura i matryca to są najbardziej czułe części, więc potencjalnie nawet przy niespodziewanym kontakcie z wodą i dokładnym wysuszeniu wszystkiego telefon wciąż będzie prezentować się jak nowy (w przypadku starszych modeli Nokii takie szczęście zdarzało się rzadko). Głównym ograniczeniem tego telefonu jest jednak firmware, który (nawet relatywnie do skromnych parametrów) jest mocno okrojony i w niewielkim stopniu wykorzystuje potencjał nawet tych skromnych 8 MB RAM. Gdyby napisać odpowiedni firmware i go odpowiednio zoptymalizować, to nawet można by z tego telefonika ukręcić klon Nokii 515. Zasadniczo sylwetką, designem klawiatury, jak i samym wyświetlaczem jest to jeden z najbliższych do modelu 515 aktualnie produkowanych telefonów klawiszowych. W dużym stopniu wybrałem go właśnie ze względu na swoją tęsknotę za Nokią 515 z 2013 roku, gdzie mój egzemplarz już dawno został obrócony w ruinę, a dobre, zadbane sztuki 515 obecnie kosztują ponad 1000 PLN! Tutaj mamy zasadniczo prawie wszystkie te same możliwości (pomijamy kilka razy mniejszą pojemność RAM, duży słabszy aparat czy brak obsługi sieci 3G (mimo, że HMD 150 Music powstał w 2025 to pierwszą i jednocześnie ostatnią obsługiwaną w tym telefonie generacją sieci jest właśnie 2G), ale w przypadku prostego telefonu takie ograniczenia nie mają większego znaczenia) co w Nokii 515. Tym bardziej, że w tamtych czasach pojemność RAM bardzo szybko rosła i nawet wśród modeli z pamięcią RAM kilka razy niższą niż 515 i zbliżoną do modelu 150 Music również można znaleźć. Nokia 7650 z roku 2002 była bardziej funkcjonalna nawet od 515 - model 7650 był wyposażony w pamięć RAM 4 MB (nawet 2 razy mniej niż 8 MB w HMD 150 Music), a i tak obsługiwał system Symbian, przeglądarkę internetową, a nawet gry z pełną grafiką 3D! Różnica w pamięci RAM między 515 z 2013 (64 MB) i 7650 z 2002 (4 MB) udowadnia, że nawet w erze dominacji telefonów klawiszowych tendencja do coraz słabszej optymalizacji oprogramowania, podyktowana jak najszybszym czasem jego tworzenia już występowała i nie tylko 64 MB RAM, ale nawet występujące 8 MB w modelu 150 Music - większe niż 4 MB w 7650 z roku 2002 udowadnia, że maksymalny potencjał tego telefonu przy możliwie najlepiej zoptymalizowanym oprogramowaniu jest nadal dużo większy niż to co wbudowany system oferuje. Fakt, że dzisiejsze strony internetowe mają zupełnie inne wymagania niż strony z 2002 roku, ale rynek oprogramowania offline rządzi się zupełnie innymi prawami niż online i do zastosowań typu offline byłoby potencjalnie możliwe (bez względu na epokę) stworzenie pełnoprawnej stworzenie w pełni funkcjonalnego portu Symbiana dla tego telefonu. Same parametry nie są jednak mocną stroną tego telefonu (stworzenie bardziej funkcjonalnego firmware wymagałoby dużej ilości pracy programistów i bardzo dobrej optymalizacji), a aparat fotograficzny ma tak niską jakość, że w zasadzie możemy przyjąć, że nie ma go wcale. Największe wrażenie zrobiły na mnie jednak wyświetlacz IPS, bardzo wysoka jakość szybki do ekranu, bardzo wysoka jakość i niepowtarzalny wygląd spodniej klapki (w połowie błyszcząca, a w połowie matowa), naprawdę dobry głośnik i naprawdę mocna bateria (trzyma nawet 5 dni po naładowaniu do pełna, a blokada ładowania do 80% zapewnia stałą żywotność baterii nawet gdy zapomnimy odłączyć ładowarkę - przez brak tej blokady w poprzednim modelu 150 w szybkim czasie czas pracy skrócił się z kilku dni do kilkudziesięciu minut).