Co jeśli przyszłość nie zawsze oznacza rozwój, a chaos i manipulację? Call of Duty: Black Ops 7 wprowadza graczy w rok 2035 – okres, w którym nowe technologie, lęk i gra psychologiczna tworzą zarazem najgłębsze wyzwania i najbardziej mroczne wyzwania. To historia, która z jednej strony przyciąga rozszerzeniem historii znanej już z poprzednich odsłon, a z drugiej – przesuwa ją na zupełnie nowy poziom.
Po raz pierwszy w historii serii zaobserwujemy bezpośrednie dalej pociągnięcie Black Ops 6 – nowa część to nie reboot, nie spin‑off, lecz tradycyjna kontynuacja. Scenariusz osadzony jest w roku 2035, zaledwie dziesięć lat po wydarzeniach Black Ops 6 i dwadzieścia po Black Ops 2. Gracze ponownie spotkają Davida Masona, który staje na czele zespołu, by zmierzyć się z przeciwnikiem wykorzystującym lęk jako broń.
To wyjątkowe podejście — seria Black Ops co roku dostarcza nowe doświadczenia, ale tym razem mamy do czynienia z namacalnym przejściem zakończonego rozdziału do kontynuacji. To strategia, która pozwoli twórcom znacznie pogłębić wątki z Black Ops 6, ale równocześnie stworzyć fabularne momenty zaskoczenia i napięcia.
Black Ops 7 nie tylko opowiada historię, ale też przynosi nową perspektywę rozgrywki. Twórcy zapowiadają kampanię koordynowaną z opcją kooperacji, w której nowoczesna broń i technologia bliska granicy science‑fiction staje się jednym z głównych narzędzi narracji. W grze pojawią się zaawansowane urządzenia, które mają pomóc w walce z przeciwnikiem posługującym się technikami psycho‑wojen.
W czystym trybie multiplayer pojawią się nowe mapy i tryby, podczas gdy klasyczne potyczki z żywymi trupami (Zombies) powrócą w rundowej formule Dark Aether. To szansa nie tylko na nostalgiczne odczucia u weteranów, lecz także dowód na szacunek względem korzeni serii.
Tworzenie kolejnej odsłony Black Ops w niespotykanej dotąd formule "back‑to‑back" (wydanie rok po roku z tą samą sekwencją narracyjną) to śmiałe posunięcie. Pozwoli twórcom rozwinąć wątki, które dotychczas były zamknięte, a także zbudować nowy poziom immersji i budowania napięcia w kampanii. Dodatkowo, fabuła skoncentrowana na wojnie psychologicznej – strachu jako broni – może odświeżyć mechaniki single‑player, nadając im odcień thrilleru i dystopii. Kampania z opcją gry w kooperacji to kolejny krok w stronę zapewnienia zarówno świetnej historii, jak i możliwości wspólnego przeżywania doświadczeń.
Black Ops 7 to kolejny krok ewolucji jednej z najważniejszych serii FPS-ów. Twórcy idą śmiałą drogą: kontynuacja historii, nowe technologie, rozbudowany tryb kooperacji i powrót sprawdzonej rozgrywki Zombies sprawiają, że warto śledzić rozwój tego projektu przed pełnym ujawnieniem latem.
Black Ops 7 zostanie wydany na wszystkich głównych platformach — PlayStation 5, Xbox Series X, Xbox Series S oraz komputerach PC (Steam, Battle.net, Xbox PC). Tym samym gra trafi zarówno do posiadaczy najnowszych konsol, jak i do graczy korzystających z klasycznych pecetów, co pozwoli jej dotrzeć do wyjątkowo szerokiego grona odbiorców. Co istotne z punktu widzenia dostępności — tytuł będzie od dnia premiery dostępny w subskrypcji Game Pass Ultimate oraz PC Game Pass, co może znacząco zwiększyć liczbę aktywnych graczy już na starcie. Dla wielu użytkowników będzie to szansa na wypróbowanie gry bez konieczności zakupu pudełkowego lub cyfrowego egzemplarza.
Na ten moment nie podano dokładnej daty premiery, jednak twórcy potwierdzili, że Call of Duty: Black Ops 7 ukaże się jeszcze w 2025 roku. Oficjalne ujawnienie pełnych informacji — w tym gameplayów, szczegółów dotyczących trybów rozgrywki i daty premiery — zapowiedziano na lato. Wszystko wskazuje na to, że studio szykuje dużą, wieloetapową kampanię informacyjną, która może wyraźnie zaznaczyć obecność gry w świadomości fanów serii na kilka miesięcy przed premierą.