No więc postanowiłam zakupić to „cudo” i wrażenia są ambiwaletne. Ma zalety i wady. Brzmienie o dziwo bardzo dobre jak na takie małe głośniczki; ale niestety za wyjątkiem gramofonu, który brzmi płasko i bez głębi. Magnetofon nie najgorszy, kasety nagrane w zamierzchłych czasach na Technicsach odtwarza całkiem ładnie. Trochę nierównomierność przesuwu taśmy słychać, ale w granicach rozsądku. Przycisk play trzeba mocno wcisnąć, żeby nie odbił z powrotem. Kieszeń kasety troszkę niespasowana, zacina się przy otwieraniu, trzeba pomóc palcem. Tunery radiowe DAB / FM w porządku. Odtwarzanie plików z USB / SD też jak najbardziej w porządku. Odtwarzacz CD – dźwięk w porządku, ale mechanicznie ten odtwarzacz to porażka. Mechanizm chodzi bardzo głośno, stuka jak młockarnia. Mechanizmy gramofonu i magnetofonu też nie należą do najcichszych, ale CD przebija wszystko. Niestety to na czym najbardziej mi zależało (nagrywanie na USB / SD w formacie MP3) nie działa dobrze. Nagrywa z przyzwoitą prędkością transmisji danych 128 kbp; ale niestety nagrywany dźwięk jest zniekształcony, charczący, jakby przesterowany. Nie nadaje się to do słuchania. Wielka szkoda naprawdę, bo to jedyne jakie widziałam urządzenie z funkcją nagrywania na USB z tunera DAB+. Z innej beczki, moim zdaniem źle jest ustawiony poziom regulacji głośności wzmacniacza; regulacja jest jak zwykle w dzisiejszych czasach skokowa; i już na pierwszym najniższym stopniu gra bardzo głośno. O jakimś cichym słuchaniu w nocy czy do spania nie ma mowy. Polska wersja instrukcji obsługi to po prostu skandal; rzucił ktoś na tłumacza gogle i wyszedł koszmar. Ogólnie rzecz biorąc ciężko powiedzieć czy można ten kombajn polecić czy nie. Na pewno nie jest to urządzenie z wysokiej półki, ale jakiejś wielkiej tragedii też nie ma.
Solidna i estetyczna budowa, staranne wykończenie. Pokrywa jest już zamontowana więc nie trzeba się z tym męczyć. Podstawa jest na czterech gumowych nóżkach, które do jakiegoś stopnia izolują gramofon od wibracji podłoża. Główka kątowa TEAC z zamontowaną i skalibrowaną wkładką. Ten model wyposażony jest w powszechnie stosowaną wkładkę AT-3600L.
Ramię nie jest wyważone, trzeba zamontować przeciwwagę i ustawić odpowiednią siłę nacisku igły - co bez odpowiedniej wagi jest teoretycznie możliwe, ale z wagą jest o wiele łatwiejsze.
Anti-skating nie jest super-precyzyjny ale w tej klasie jest to dość typowe.
Gramofon jest w pełni manualny jeśli nie liczyć windy do podnoszenia i opuszczania ramienia.
Wbudowany przedwzmacniacz jest całkiem niezły, chociaż łącząc ze wzmacniaczem i tak korzystam z zewnętrznego.
Bluetooth: i tu właśnie jest ten bonus: instrukcja podaje, że moduł BT łączy się protokołem SBC a w rzeczywistości dostępny jest zapewniający lepszą jakość dźwięku aptX. Łączyłem gramofon z różnymi słuchawkami i urządzeniami, zwykle parowanie przebiega szybko, ale czasem trwa kilkanaście sekund.
Podsumowując: dzięki wymiennej główce i bezpośredniemu wyjściu sygnału z wkładki łatwo jest ten gramofon rozbudować i uzyskać lepszy dźwięk. Dla osób, które kupują swój pierwszy gramofon albo cenią sobie wygodę automatyki ten gramofon może jednak okazać się zbyt "surowy".
Gramofon ładnie się prezentuje i dobrze brzmi, jak na podstawową, budżetową wkładkę Audio-Technica. To wszystko... Niestety trafił mi się model, którego silnik przyśpiesza pracę talerza. Tonacje muzyczne wyższe w stosunku do znanych oryginałów z wersji cyfrowych, czy winylów odtwarzanych na innych gramofonach (jestem muzykiem, więc to bardzo przeszkadza). Brak regulacji, błąd silnika. Winda ramienia opada chwiejąc się na boki, poruszając ramieniem przy opadaniu igły. Antyskating to zabawka. Nie spełnia swej roli. Żadna konfiguracja po dobrze wypoziomowanym modelu nie działa. Trzeba użyć dużej siły nacisku (niezgodnej z zaleceniami producenta), by ramię wraz z igłą w miarę trzymało się płyty szczególnie na początku i na końcu winyla (oczywiście z tendencją ucieczki na zewnątrz). No i odtwarzanie przez bluetooth... bardzo słabo. Ucina mnóstwo wartości w pasmach equalizer'a. Trafił się felerny model. Walka z działem reklamacji.
Gramofon Pioneer PLX-500-W to idealne urządzenie do domu. Prezentuje się elegancko, posiada nóżki które pozwalaj spoziomować gramofon, dodając do tego metalowy odważnik na ramieniu przy odpowiednim przygotowaniu sprzętu(wypoziomowaniu) igła posłuży nam przez długi czas. Umiejscowione na urządzeniu podświetlenie igły znacznie ułatwia trafienie w początek winyla. Jest to zdecydowanie sprzęt nadający się również do prowadzenia imprez. Posiada on 3 tempa obrotu talerza oraz suwak regulacji tempa który pozwala nam na dodatkową regulację +/- 8%. W zestawie oprócz filcowej podkładki, kabla zasilającego oraz igły znajdziemy także przewód audio pozwalający zamontowywane na stałe w gramofonie kable cinch podłączyć do dowolnego sprzętu audio z portem AUX. Podsumowując świetne brzmienie, łatwy w przygotowaniu, idealny sprzęt do domu i nie tylko. POLECAM
Kupiłem ten gramofon bliskiemu pod choinkę.
Zamówiłem w sklepie internetowym na sklep stacjonarny w mojej okolicy. Po trzech tygodniach ta osoba której kupiłem rozpakowała go i okazało się, że był nie oryginalnie zapakowany, tylko owinięty w całości folią w styropianie, nie było ochronnej zaślepki na igle, żadnego zabezpieczenia ramienia, nie było ściereczki która miała być na 75 lecie Lenco, najwyraźniej towar używany zapakowali jako oryginalny, wstyd!!!! Jestem zniesmaczony, ja zapłaciłem uczciwie, a dostałem towar podejrzany, po wystawowy lub co gorsza używany i to jeszcze dałem go komuś pod choinkę jako nowy, a zapakowany i nie zabezpieczony oryginalnie, bez osłony igły, bez ściereczki, wygląda jakbym kupił komuś po wystawowy, słów brakuje....
Już od pierwszej chwili widać, że mamy do czynienia z klasyką gatunku. Prosta, solidna konstrukcja i dobra - jak na współczesne czasy - jakość wykonania. Cena może i wysoka, ale gramofon wart wydanych złotówek Jest jednak małe ale, które zadecydowało o zwrocie... dostarczona igła okazała się wykrzywiona, co zauważyłem przy montażu i kalibracji (częsta przypadłość Audio-Techniki). Odniosłem też wrażenie, że karton był już wcześniej otwierany i zaklejony ponownie. Warto na te rzeczy zwrócić uwagę. Z samym zwrotem nie było większych problemów.
Idealny gramofon dla laika. Dobrze wykonany na podstawie z płyty mdf przez co jest stabilny waga 4,9 kg. Wadą jest użycie dużo plastiku na podzespoły łącznie z talerzem ale najważniejsze że ładnie gra jak za te pieniądze, podłączony do amplitunera Pioneer gra bardzo ładnie, po zakończeniu płyty ramię samoczynnie wraca i się wyłącza to duże odogodnienie. Ogólnie polecam dla początkujących.
Jestem bardzo zadowolona, prosty w obsłudze, ładnie odtwarza, jakość adekwatna do ceny. Mój pierwszy gramofon, dostarczony dziś - myślę, że to był strzał w dziesiątkę. Nie jest on nie wiadomo jak wybitny, ale dla mnie wystarcza. Ważne, żeby odtwarzał dźwięk w sporej regulacji, był prosty w obsłudze i stylowo wyglądał. Ten spełnia wszystkie moje niewysokie wymagania i jestem nim zachwycona!
To mój pierwszy taki sprzęt i nie mam porównania, ale ten gramofon jest świetny. Nawet bez dodatkowych głośników dźwięk mi się podoba (a jest bardzo mocny bo słychać w całym mieszkaniu także nie ma z tym problemu), gramofon jest łatwy w obsłudze, nie zacina się, no i jak wygląda! Kupiłam trochę w ciemno, bo nigdzie nie było żadnych opinii, ale nie żałuję. Całkowicie polecam!
Zamówiłem gramofon do sklepu, do odebrania nazajutrz, okazało się że dzięki szybkiej dostawie już w następnym dniu mogłem cieszyć się się jego aspektami. Bardzo prosty w obsłudze, dźwięk na tego typu wbudowane głośniki spełnia oczekiwania, ładne zmieszanie stylu retro ze współczesnym, Bluetooth i inne bajery. Jak najbardziej polecam przyszłym miłośnikom płyt winylowych.
Dźwięk ok.. ale obroty za szybkie jednak wystarczy od środka zastosować gumkę... pokrywa dotyka po zamknięciu płytę ale wystarczy odsunąć z tyłu zawiasy o 2mm od obudowy i jest ok... i podnieść troszkę z przodu pokrywę o ok 3mm i wtedy już wszystko gra. Szkoda, że fabrycznie pokrywa jest uniesiona nad framofon, bo powoduje to, że dostaje się kurz.