Gdy na konsolę przenośną trafia tytuł pokroju Warhammer 40,000: Rogue Trader, fani rozbudowanych RPG-ów zaczynają patrzeć na te urządzenia zupełnie inaczej. W ich dłoniach Switch 2 staje się wehikułem zdolnym przenieść ogromne Imperium w każdą podróż, od krótkiej przejażdżki po długą wyprawę przez galaktykę. Pojawia się jednak pytanie, które wielu nie daje spokoju - czy sama konsola sprosta temu monumentalnemu wyzwaniu?
Gra zadebiutowała 7 grudnia 2023 roku na komputerach gamingowych PC oraz na konsolach PlayStation 5, Xbox Series X i Xbox Series S. Tytuł szybko zdobył dużą popularność i sprzedał się w ponad milionie egzemplarzy. Łączył bowiem dobrze klasyczne, izometryczne RPG z turowym systemem walki. Kład również duży nacisk na eksplorację i decyzje moralne. Wszystkie te elementy zagrały ze sobą bardzo dobrze, tworząc solidny tytuł w znanym uniwersum.
W Warhammer 40,000: Rogue Trader gracz przejmuje rolę dziedzica starożytnego rodu kosmicznych handlarzy i odkrywców, którym Imperator powierzył zadanie poszerzania granic ludzkiego imperium. Kluczem do wykonywania tej misji jest specjalny dokument - nadany rodzinie przez samego władcę - który daje niemal całkowitą swobodę działania w odległych, niebezpiecznych zakątkach galaktyki. Decyzje, które podejmujesz, kształtują Twoje sojusze i moralność. Możesz pozostać wierny Imperium, przejść na stronę Chaosu lub wybrać własną drogę. Twoje wybory mają wpływ na rozwój fabuły, a towarzysze, których rekrutujesz, posiadają swoje cele i tajemnice, które mogą wpłynąć na przebieg wydarzeń.
W Warhammer 40,000: Rogue Trader sukces w starciach zależy przede wszystkim od przemyślanej taktyki. Kluczowe jest nie tylko odpowiednie rozmieszczenie jednostek na mapie i wykorzystanie otoczenia, które może służyć jako osłona lub punkt strategiczny, ale także świadomy dobór broni i umiejętności poszczególnych członków drużyny. Każde starcie wymaga analizy zagrożeń, przewidywania ruchów przeciwnika i optymalnego wykorzystania potencjału postaci.
Deweloper Owlcat Games ogłosił właśnie, że Rogue Trader zostanie wydane na konsolę Nintendo Switch 2. Na razie nie ujawniono dokładnej daty premiery ani szczegółów dotyczących edycji konsolowej. Warto jednak zauważyć, że to pierwsza produkcja Owlcat, która zmierza na platformę Nintendo.
Dla posiadaczy Switch 2 wersja daje możliwość zanurzenia się w mrocznym uniwersum 40K w formie hybrydowej lub przenośnej. Może to być bardziej niż atrakcyjne, szczególnie dla tych, którzy lubią grać na kanapie lub w podróży. Jednak przeniesienie pełnowymiarowego RPG-a ze skomplikowaną mechaniką na konsolę wymaga kompromisów: grafika, płynność, sterowanie… wszystko musi zostać dostosowane tak, by doświadczenie pozostało jak najbardziej komfortowe dla gracza. Jeśli port zostanie wykonany z dbałością, może przesunąć granice tego, co uważa się za możliwości nowej konsoli Nintendo.
Portowanie tak złożonego tytułu niesie ze sobą kilka kluczowych wyzwań. Po pierwsze, utrzymanie płynności i stabilności w najbardziej wymagających momentach (epickie bitwy, eksploracja przestrzeni). Po drugie, uproszczenie interfejsu bez utraty głębi. Tu łatwo można popaść w nadmierne uproszczenie lub zbytnie skomplikowanie sterowania. Po trzecie, odpowiednie skalowanie grafiki, tak by wersja konsolowa wyglądała i działała dobrze, ale jednocześnie była dopasowana do możliwości sprzętowych Switcha.
Jednocześnie to duża szansa dla gatunku taktycznych gier RPG. Dzięki temu krokowi Rogue Trader może dotrzeć do zupełnie nowej grupy odbiorców, którzy do tej pory nie mieli okazji doświadczyć tak ambitnego RPG-a w uniwersum Warhammer. Dla Owlcat to możliwość udowodnienia, że porty dużych gier na Nintendo mogą być pełnoprawne i atrakcyjne. Dla graczy to szansa, by zabrać epicką kampanię galaktyczną wszędzie ze sobą.