W Polsce od lat mówi się o potrzebie wyrównania szans cyfrowych i unowocześnienia sieci, ale dopiero teraz pojawiła się realna perspektywa, by szybki internet stał się dla mieszkańców kraju czymś tak oczywistym jak dostęp do prądu czy bieżącej wody. Zapowiedź nowych przepisów, które wymagać będą instalacji infrastruktury światłowodowej w każdym nowym lub gruntownie remontowanym domu, już teraz wywołuje sporo emocji.
W końcu Polska może dojść do momentu, w którym szybki, światłowodowy internet nie będzie jedynie luksusem, lecz standardem przypisanym do nowoczesnego domu. Według projektu przygotowanego przez Ministerstwo Cyfryzacji, każdy nowy lub gruntownie remontowany dom jednorodzinny będzie musiał być wyposażony w infrastrukturę pozwalającą na podłączenie stałego łącza światłowodowego.
Jeśli przepisy zostaną przyjęte, zaczną obowiązywać od 12 lutego 2026 roku. Mówiąc wprost, oznacza to, że przy odbiorze nowego domu lub budynku po przebudowie, niezbędne będzie doprowadzenie okablowania światłowodowego. Taka zmiana ma realną szansę przyśpieszyć dostęp do szybkiego internetu – szczególnie w domach jednorodzinnych i budynkach zlokalizowanych poza centrami dużych miast.
Stałe łącze światłowodowe to przede wszystkim stabilność i szybkość. Nowe przepisy przewidują możliwość podłączenia łącza o przepustowości co najmniej 1 Gb/s (1000 Mb/s). Dla użytkownika oznacza to komfortowe przeglądanie stron, streaming w wysokiej rozdzielczości, komfortową pracę zdalną, wideokonferencje czy gry online — bez obaw o zrywanie połączenia czy spadki prędkości. Może to brzmi abstrakcyjnie, ale dla wielu Polaków takie problemy są nadal codziennością.
Dla całej społeczności, a zwłaszcza dla mniejszych miejscowości i terenów dotąd słabo skomunikowanych sieciowo, to realna szansa na likwidację tzw. "białych punktów" internetowych. Rozbudowa sieci światłowodowej w ramach działań m.in. Polski Światłowód Otwarty (PŚO) pokazuje, że jest to możliwe — operator w ciągu ostatnich miesięcy podłączył do sieci tysiące kolejnych gospodarstw domowych.
Nowa ustawa i rozbudowa sieci to znaczący krok. Jednym z programów wspierających cel jest realizowany przez PŚO oraz dofinansowania z budżetu publicznego, które mają pomóc dotrzeć z szybkim internetem tam, gdzie dotychczas go brakowało. To dobra wiadomość zwłaszcza dla mieszkańców małych miejscowości i terenów wiejskich. Często to właśnie tam dostęp do sieci był bardzo ograniczony. W konsekwencji zwiększenie zasięgu światłowodu może więc wpłynąć na równomierny rozwój cyfrowy całego kraju.
Jednak aby projekt miał realny efekt, potrzebna jest sprawna współpraca kilku stron: ustawodawcy, firm budowlanych, operatorów telekomunikacyjnych i samych mieszkańców. Remont lub budowa domu to moment, kiedy instalacja światłowodowa ma tak naprawdę największy sens. Później może być już znacznie trudniej, albo po prostu drożej. Warto więc, planując budowę czy remont, uwzględnić ten aspekt już na samym początku.
Dla osób, które planują budowę domu po lutym 2026 roku, sytuacja jest dość klarowna: instalacja światłowodu będzie jednym z elementów obowiązkowych podczas odbioru budynku. W praktyce oznacza to, że już na etapie projektowania warto pomyśleć o rozmieszczeniu przewodów, punktów dostępu Wi-Fi i miejscu na routery, aby później uniknąć kosztownych przeróbek. Dzięki temu dom zostanie przygotowany pod szybki internet, a domownicy będą mogli korzystać z płynnego łącza bez martwienia się o zasięg czy stabilność połączenia.
Mieszkańcy starszych domów również mogą wyciągnąć z tych zmian coś dla siebie. Jeśli planują większy remont, to idealny moment, by uwzględnić okablowanie pod światłowód i odpowiednio rozmieścić infrastrukturę sieciową. Bez tego nadal będą zdani na ograniczenia lokalnych operatorów i dotychczasowych instalacji, które często nie zapewniają odpowiedniej prędkości ani stabilności — zwłaszcza w budynkach o grubych ścianach lub nietypowym układzie pomieszczeń.
W szerszej perspektywie nowe przepisy mogą znacząco zmniejszyć różnice w dostępie do szybkiego internetu. Jeśli światłowód, routery i punkty dostępu staną się standardem, to niezależnie od tego, czy ktoś mieszka w centrum miasta, czy w niewielkiej miejscowości, szanse na korzystanie z równych możliwości cyfrowych będą o wiele większe.