Każdy jest przywiązany do swojego roweru. Nieważne czy to szosowa, szybka maszyna, rower do jazdy w ekstremalnym terenie, czy tylko zwykły jednoślad na dojazdy do pracy lub szkoły. Każdemu zależy, aby jego rower nie tylko był sprawny technicznie, ale też zawsze gotowy do użycia, kiedy będziemy go potrzebować. Nieważne, czy służy do przyjemnej przejażdżki odstresowującej po pracy, czy do wymagającego treningu poprawiającego nasze umiejętności, czy może po prostu sprawnego dojazdu do pracy z pominięciem korków. Niestety są osoby, które łatwym sposobem chcą sobie przywłaszczyć nasz jednoślad. Jedni ukradną i rozbiorą na części, drudzy sprzedadzą. My niestety zostajemy bez naszego ulubionego roweru. Tu akurat nie jest ważne, czy była to droga maszyna czy tani, stary rower. Jeżeli służył nam przez długi czas, na pewno byliśmy do niego przywiązani. Dlatego też, zawsze warto zabezpieczać nasze jednoślady przed kradzieżą.
Jeśli jesteśmy posiadaczami starego roweru, błędnym jest myślenie, że na taki nikt się nie połaszczy. Z kolei droga maszyna, przetrzymywana w piwnicy bez dodatkowego zabezpieczenia, też nie jest do końca bezpieczna. Złodzieje znają się na tym, co kradną. Jak upatrzą sobie cel, potrafią przygotować się do takiej kradzieży i obserwować, gdzie kto trzyma rower i jak go zabezpiecza. Odpowiednie przechowywanie roweru i właściwe zabezpieczenie, mogą nas uchronić przed jego kradzieżą.
Rower możemy przechowywać w różnych miejscach. Najodpowiedniejsze to sucha piwnica lub garaż. Niestety, nie każdy ma taką możliwość. Szukamy wtedy innych rozwiązań. Niektórzy mogą sobie pozwolić na trzymanie roweru w domu, jest to jednak rozwiązanie mało praktyczne. Nie dość, że zajmuje on całkiem sporo miejsca, to też brudzi i niszczy nasze mieszkanie. Szczególnie po jeździe w mokre dni, wnosimy do domu mnóstwo błota. Przechowywanie roweru na balkonie, również nie należy do dobrych rozwiązań. Nie dość, że musimy przeprowadzić go przez cały dom, co może wiązać się z jego pobrudzeniem, to trzymanie na balkonie również nie jest do końca bezpieczne, jeżeli mieszkamy na niskim piętrze lub parterze. Często zostaje nam jedynie klatka schodowa, wspólna z sąsiadami suszarnia lub rowerownia. Niestety, nie są to bezpieczne miejsca. Ma do nich dostęp wiele osób. Oznacza to, że nie ma w pełni bezpiecznego miejsca dla naszego roweru. Pozostawienie go praktycznie w każdym innym miejscu poza domem, wiąże się z tym, że powinniśmy go dodatkowo przypinać, aby nie stał się łupem złodzieja. Nawet przechowywanie roweru na balkonie, wymaga przypięcia do barierek, gdyż złodzieje potrafią się na niego wspiąć, jeśli mieszkamy na niskich piętrach. Dodatkowego zabezpieczenia wymaga również przechowywanie rowerów w garażu, jeśli jest to garaż podziemny, otwarty, wspólny dla kilku mieszkańców. Złodzieje potrafią wychwycić każdą chwilę, kiedy jest otwarty, aby dostać się do środka w celu przejrzenia jego zawartości.
Rowery w naszej ofercie:
Jak więc zabezpieczyć nasz rower przed amatorami cudzej własności? Najlepszym rozwiązaniem będą zapięcia, których użyjemy nie tylko podczas przetrzymywania we wspomnianych wyżej miejscach, ale również pod pracą, szkołą, czy sklepem. Ważnym jest, aby oprócz dobrego, solidnego zabezpieczenia, przyczepić rower w odpowiednim miejscu – aby nie okazało się, że element, do którego przypięliśmy rower, jest słabszy, niż nasze zabezpieczenie. Jeżeli rower parkujemy przy płocie, przyczepmy go do słupka płotu, a nie siatki. Stalową siatkę złodziej przetnie bez większego problemu nożycami, a ze słupkiem zejdzie mu się zdecydowanie dłużej. Zwróćmy uwagę na to, czy element, do którego mocujemy pojazd, ma poprzeczki uniemożliwiające takie przeniesienie roweru wraz z zapięciem, które umożliwi wyzwolenie z niego jednośladu. Przykładem może być wolnostojący słupek w starym płocie. Złodziej podniesie rower do góry wraz z zapięciem i uwolni rower od słupka. Kolejna sprawa, to odpowiednie założenie zabezpieczenia na sam rower. Nie zapinajmy np. za samo koło, które łatwo można zdjąć. Koniecznie zabezpieczmy rower za ramę i najlepiej dodatkowo za koło. Jeżeli uda się uwolnić rower od płotu, to chociaż zapięcie przez koło uniemożliwi odjechanie nim.
Bezpieczne przechowywanie roweru, to oprócz wyboru bezpiecznego dla niego miejsca, również wybór dobrego zabezpieczenia. Takie zabezpieczenie, aby się sprawdziło, musi być wykonane ze specjalistycznej hartowanej stali, aby trudno było je przeciąć. Niestety coś za coś – jest ono mocne, ale niestety ciężkie, gdyż waży przeważnie powyżej kilograma, a te najlepsze są też dość duże i niepraktyczne do przechowywania. Te najtańsze zabezpieczenia w postaci lekkich, łatwych do przewiezienia, zwijanych cienkich stalowych linek, można powiedzieć, że w ogóle się nie sprawdzają. Niestety, często w tych tanich rozwiązaniach linka jest zdecydowanie za cienka, obleczona tylko grubą osłoną, która powoduje, że sama w sobie wydaje sią grubsza. Również sam mechanizm zamka, często wykonany jest z miękkiego metalu, wiec złodziej, jeżeli nie da sobie rady z linką, to łatwo przetnie je w miejscu zamka. Najsłabsze zabezpieczenia, które kosztują poniżej 50 złotych, w większości przypadków da się przeciąć zwykłymi kombinerkami, a żaden z przechodniów nie zauważy nawet, że ktoś majstruje przy naszym rowerze.
Te lepsze zabezpieczenia niestety kosztują – jednak żeby je „złamać”, trzeba poświęcić na to dużo czasu. Jeżeli rower będzie ustawiony w miejscu publicznym, gdzie przechodzi dużo osób, a w pobliżu znajdzie się dodatkowo monitoring, złodziej na pewno nie podejmie ryzyka przywłaszczenia sobie takiego pojazdu. W jakiego typu zapięcie warto więc zainwestować?
W ostatnim czasie, najbardziej bezpiecznym zapięciem wydają się U-locki. To kawał stalowego, hartowanego pręta, wygiętego w kształt litery U. Na górze spinany jest mocnym zamkiem. Już sam wygląd utwierdza nas w przekonaniu, że to porządne zabezpieczenie. Ich wadą jest ciężar i wielkość, co stanowi problem z ich transportem. Trzeba również zwrócić uwagę na jakość zamka, który może być najsłabszym ogniwem tej konstrukcji.
Składane zapięcie rowerowe również może być wykonane z mocnej, hartowanej stali. To stalowe grube płytki, które składają się jak scyzoryk i po złożeniu mają mały wymiar. Niestety pomimo kompaktowego rozmiaru, dużo ważą.
Kolejnym rozwiązaniem jest łańcuch. Jego ogniwa są wykonane z tego samego materiału co U-lock, więc odpornego na łatwe cięcie. Oczywiście im grubsze ogniwa, tym lepsze stanowią zabezpieczenie. Atutem jest to, że są dłuższe i łatwiej nimi przypiąć rower. Osłonięte są materiałowym rękawem, który chroni lakier roweru przed obiciami. Są również dość ciężkie, ale za to łatwiejsze w przechowywaniu.
Patrząc na wymienione wyżej zapięcia można powiedzieć, że jeżeli chcemy, aby nasz rower był bezpieczny, to powinny one być grube i ciężkie. Im rower droższy, tym zapięcie powinno być też mocniejsze i niestety droższe. Dzisiaj możemy też wyposażyć rower w alarm i namierzanie przez GPS, a nawet ubezpieczyć go od kradzieży. Jeśli jednak chcemy, aby przechowywanie roweru nie przysporzyło nam zmartwień, warto zadziałać prewencyjnie i rower zostawić w miejscu jak najbardziej bezpiecznym, przypięty porządnym zabezpieczeniem.