Nawilżacz ewaporacyjny WEBBER HH10001

Nawilżacz super, dobrze się sprawuje, szybko podnosi stopień nawilżenia powietrza w domu, przez Wi-Fi można zdalnie robić wszystko, oprócz napełniania wody😊 Diodę można wyłączać tylko przez aplikację Tuya. Nie patrzyłem ile kosztują 4 filtry, czyszczenie filtrów zalecane co tydzień, wymiana co 4-6 miesięcy. Używam zgodnie z zaleceniem wody zdemineralizowanej, wtedy czyszczenia będzie mniej, na razie jestem zadowolony.

Mógłby się wyłączać po osiągnięciu danej wilgotności.

Szkoda, że sam się nie wyłącza.

Mieszkanie w bloku 90m2, salon z aneksem kuchennym + korytarz, około 40m2 w bloku z wentylacją mechaniczną - w zimę wilgotność na poziomie 20-30%. Stadler Form Oskar nie dał rady dobić nawet do 39% - podobnie z nawilżaczem-oczyszczaczem Sharpa, który mając teoretyczną wydajność do 600ml/h nie był w stanie przebić 45% po kilku godzinach przy ogromnym szumie... Zaryzykowałem z tym urządzeniem i w końcu problem z wilgotnością został pokonany. Nawilżenie potrafi dojść do 62%. Urządzenie działa cicho w trybie nocnym - mogę oglądać film siedząc obok niego zapominając o jego istnieniu a wilgotność będzie się utrzymywała w granicach 54%. Nawet w dwóch pokojach dalej wilgotność się podniosła z 30-35 do 45%. Zalety: 1. Genialna moc - jako jedyny potrafi nawilżyć całe mieszkanie 2. Cicha praca (nie do małej sypialni, ale w średnim salonie można zapomnieć, ,że istnieje) 3. Proste nalewanie wody od góry 4. Jonizator powietrza 5. Dość tanie filtry, które można myć i odkamieniać (kwasek cytrynowy, ocet) 6. Ogromny pojemnik na wodę - 10 litrów Warto wspomnieć, że taka moc urządzenia zapewniona jest poprzez użycie pompy wodnej, która 'nalewa' wodę na filtry wodne - czasem pojawia się dodatkowy dźwięk cieknącej wody/pracującej pompy ale jest jest to fakt naprawdę do pominięcia patrząc na całokształt sprzętu. Do wad zaliczę: 1. Urządzenie nie wyłącza się w trybie automatycznym po osiągnięciu zadanej wilgotności, tylko schodzi na niższe obroty - przy mojej powierzchni domu nawet na najniższej wydajności potrafi osiągnąć zbyt dużą wilgotność. Dlaczego producenci tych sprzętów nie dają możliwości ustawienia, czy chce się żeby urządzenie zwolniło czy się wyłączyło?? 2. Brak teoretycznej możliwości dodania olejków do wody żeby nie uszkodzić pompy wodnej (potwierdzone przez serwis Webber). Ale w praktyce nie zauważyłem problemów przy skrapianiu samych filtrów kilkoma kroplami. 3. Dlaczego nie można wyłączyć światła w trybie dziennym? Dlaczego producenct wyszedł z założenia, że niebieskie w światło oświetlające cały pokój to dobry pomysł, z którego wszyscy będą zachwyceni? 4. Problem przy czyszczeniu pojemnika - trzeba całe urządzenie praktycznie wsadzić do wanny bo leje się woda. 5. W trybie nocnym jonizacja się wyłącza - bez sensu, nie powoduje to obniżenia głośności, a zabiera możliwość użycia tej funkcji. Dodatkowe przemyślenia: - Do nawilżaczy należy wlewać wodę najlepiej przefiltrowaną przez filtry wody typu Brita/Dafi/Aquaphore. Nieznacznie podnosi to koszt ale za to ułatwia utrzymanie sprzętu w czystości - Urządzenie trzeba myć raz na kilka dni a filtry raz na 3-4 tygodnie odmaczać w ciepłej wodzie z octem, małą ilością płynu do naczyń i kwaskiem cytrynowym. - Suche mieszkanie musi najpierw się napić wody - ściany, meble etc. Po kilku dniach zauważyłem jeszcze większy wzrost wydajności. Za tą cenę świetne urządzenie. Polecam każdemu kogo wkurzają inne za słabe nawilżacze.