Robot sprzątający ROBOROCK S50

Robot raczej bez rewelacji, nie kupiłbym drugi raz.

Raczej dość średni, spodziewałam się znacznie lepszego działania.

Słabo sprząta, czasami aplikacja się zawiesza i jakby nie łączy z odkurzaczem. Nie jestem zadowolona, miało być super, a wychodzi kiepsko.

Po kilku tygodniach popsuł się.

Nie polecam! Bardzo szybko się popsuł!!!

Odkurzacz samojezdny to jeden z kilku sprzętów, które musi posiadać każdy dom. S50 świetnie daje sobie rade z codziennym odkurzaniem brudu i kurzu, a nawet zwierzęca sierścią. Funkcja mopowania pomaga odkurzaczowi pozostawić podłogę czysta i bez luźnego kurzu.

Funkcjonalny, łatwy w obsłudze i wygodny sprzęt sprzątający. Polecam.

Odkurzacz testuję od kilku dni generalnie spisuje się dobrze. Zachwyca mnogość funkcji jakie oferuje apka i odkurzacz (niestety większa część softu po angielsku). Konkurencja dla tego modelu to Romba 965 oferuje porównywalne parametry, ale jej ceny są > 2,2 tys. PLN. Nie mam dużej ilości dywanów ale z kafelek, paneli czy małych dywaników odkurzacz świetnie zbiera brud. Widać to z resztą w pojemniku nawet przy odkurzaniu co 2 dni. Odkurzacz nie porusza się chaotycznie po pokoju tylko najpierw go całego skanuje po krawędziach a potem systematycznie objeżdża zygzakiem. Poziom głośności to kwestia gustu w trybie zbilansowanym jest na prawdę akceptowalny, jeżeli chcemy zwiększyć siłę ssania to też nie jest źle, zwłaszcza w zestawieniu ze zwykłym odkurzaczem. Wbrew opiniom dobrze sobie radzi na całkowicie czarnych dywanach, oraz na błyszczących ciemnych kaflach. Dodatkowo przekonało minie również to, że w sieci jest pełno akcesoriów i części zamiennych do tego modelu, model w sprzedaży już ponad 2 lata, w sieci jest też masa recenzji z dość pozytywnym feedbackiem. Z większych wad jakie identyfikuję to brak możliwości zapisywania map w aplikacji po zmianie kondygnacji/ pomieszczenia w którym pracuje (w nowej apce jest beta wersja tego rozwiązania, niestety nie działa ). Pozostałe mniej uporczywe wady to: upartość do wjeżdżania w miejsca z których ciężko mu było wyjechać (wjeżdża i wyjeżdża mimo że nie może tam nic posprzątać), słabiej sobie radzi z przejazdem przez suszarkę której rurki mają ok. 1,5 cm wysokości, nie reaguje na zmiany w otoczeniu tj. gdy zeskanuje pokój i objedzie wszystkie krawędzie nie dopuszcza do siebie zmian w otoczeniu (np. gdy przesunę mebel by tam też wjechał, dalej traktuje go jakby był w pierwotnym miejscu), bardzo słaba jakość instrukcji, przeszkodą dla niego są też firanki traktuje je jako ścianę i nawet nie próbuje się w nie wepchnąć, po zmianie lokalizacji stacji dokującej w trakcie pracy odkurzacz jej nie znajdzie sam trzeba go zaprowadzić.

Tym, co w pierwszych chwilach użytkowania urzeka w robocie od Xiaomi, jest oglądanie go przy pracy. Jego system sprzątania wywołuje efekt WOW i z początku sprawia naprawdę sporą frajdę z oglądania go. Możemy dodać do tego jeszcze solidną robotę, jaką wykonuje robot i świadomość, że już nigdy sami nie będziemy musieli odkurzać. Robot posiada 3 opcje włączania: przycisk na obudowie, aplikacja oraz zaprogramowanie włączania o odpowiedniej porze, gdy np. jesteśmy w pracy. Robot pracuje w ułożonym systemie pracy, początkowo objeżdża pomieszczenie po obwodzie, a następnie równoległymi liniami czyści wyznaczony wcześniej obszar. Na przodzie posiada czujnik. który ostrzega robota przed przeszkodami, jednak lepiej nie zostawiać rozrzuconych ubrań czy kabli na podłodze, ponieważ robot może się zaplątać. Świetną funkcją robota jest samodzielny powrót to stacji ładującej po rozładowaniu się robota, doładowanie się i powrót do miejsca, w którym robot skończył pracę. Wielkim atutem jest aplikacja do obsługi robota. Aplikacja daje nam między innymi możliwości zmiany wszystkich ustawień robota, ustawienia harmonogramu, zlecenia obszarowego odkurzania czy choćby zobaczenia historii odkurzań. Bardzo ciężko znaleźć jest jakikolwiek negatyw tego urządzenia. Nawet jego cena, która na pierwszy rzut oka wydaje się wysoka, zostaje zrekompensowana ogromnym komfortem, jaki zapewnia nam Roborock.

W końcu skłony i przysiady są częścią porannej jogi a nie rytuału sprzątania ;) Robot w domu pełnym zwierzaków jest cudownym wynalazkiem. Dociera praktycznie wszędzie i jest bardzo intuicyjny w obsłudze. Wystarczy włączyć przycisk i robot zaczyna skanować przestrzeń i ustalać ścieżkę sprzątania, można kierować nim także z prostej aplikacji, która bez problemu opanują nawet osoby mało „techniczne” ;) zależało mi na prostej obsłudze i ten robot w 100% taki jest, wyjęcie i opróżnienie pojemnika na kurz odbywa się w dwóch ruchach ręką. Urządzenie jest na tyle ciche, że nie przeraża nawet naszych kotów, dla których robot stał się środkiem transportu. Bardzo ładne wykonanie sprawie, że robot jest przyjemny dla oka. Szybko się ładuje i sam wraca do stacji ładowania więc nie trzeba myśleć o uzupełnianiu baterii ;) polecam.