CD Projekt Red nie rezygnuje z pomysłu wprowadzenia trybu wieloosobowego do uniwersum Cyberpunka. Nowa oferta pracy, opublikowana przez studio, wskazuje, że trwają prace nad rozwiązaniami typowymi dla gier online. To jasny sygnał, że sequel Cyberpunka 2077 będzie miał tryb multiplayer, choć oficjalnie nic nie zostało jeszcze potwierdzone.
Wspomniana oferta dotyczy stanowiska inżyniera sieciowego w bostońskim oddziale CDPR. To właśnie tam prowadzone są prace nad kolejną grą z serii. W ogłoszeniu padają konkretne zadania: tworzenie i optymalizacja systemów wieloosobowych, praca nad opóźnieniami, zużyciem przepustowości i wydajnością serwerów. Na razie to tylko fragment większej całości, ale trudno nie zauważyć, że CDPR wraca do pomysłu, który już raz trafił na tapet.
Pierwotnie tryb multiplayer miał się pojawić w pierwszej odsłonie Cyberpunka, jednak studio porzuciło ten plan po nieudanej premierze gry w 2020 roku. Zamiast rozwijać nowe funkcje, trzeba było ratować to, co już istniało. Dopiero po serii aktualizacji i dodatku Phantom Liberty Cyberpunk 2077 zyskał drugie życie i odbudował swoją reputację. Dzięki temu zyskał uznanie w oczach graczy na wszystkich platformach – od komputerów PC, przez PlayStation 5, po Nintendo Switch 2.
Konsole Nintendo Switch 2 w naszej ofercie:
Producenci nie unikają rozmów o nowościach w Cyberpunku
Teraz pytanie brzmi: czy tym razem prace nad trybem wieloosobowym da się doprowadzić do końca? Gra znajduje się jeszcze w fazie przedprodukcyjnej. Główna uwaga studia wciąż skupia się na nowym Wiedźminie, więc konkretów na temat Cyberpunka 2 jest jak na lekarstwo. Wiadomo jednak, że sama koncepcja rozgrywki online nie jest dla CDPR niczym nowym.
Już w 2021 roku firma zapowiadała, że chce wprowadzać elementy sieciowe do kolejnych projektów. W zeszłym roku współ-CEO Michał Nowakowski przyznał w rozmowie z agencją Reuters, że zespół rozważa tryb multiplayer w sequelu Cyberpunka. To nie brzmi jak deklaracja, ale też nie jest zwykłym unikaniem tematu.
Wielkie wyzwanie dla CDPR
CDPR ma już jedno potwierdzone przedsięwzięcie związane z rozgrywką wieloosobową. Chodzi o Project Sirius, spin-off Wiedźmina tworzony przez studio znane wcześniej jako The Molasses Flood. Projekt przechodził burzliwy czas, były tam zwolnienia, zmiany kierunku rozwoju gry i problemy organizacyjne. W końcu studio zostało wchłonięte przez główną strukturę CDPR. Damian Isla, jeden z jego założycieli, po odejściu napisał, że Project Sirius ma przed sobą dobrą przyszłość, a efekty pracy zespołu zapadną ludziom w pamięć.
Oczywiście stworzenie gry z rozbudowaną funkcją multiplayer to zupełnie inne wyzwanie niż klasyczny RPG dla jednego gracza. Nawet duże studia często potykają się o kwestie techniczne i projektowe. CDPR boleśnie przekonało się o tym przy premierze Cyberpunka. Samo przejście z trzecioosobowego Wiedźmina do pierwszoosobowej gry osadzonej w futurystycznym świecie okazało się trudniejsze, niż zakładano.
Twórcy Cyberpunka widzą swoje błędy
Z drugiej strony Cyberpunk 2077 pokazał, że studio potrafi naprawiać swoje błędy. Gra przeszła długą drogę od premiery do obecnego stanu, który wielu graczy i recenzentów ocenia dziś znacznie lepiej. Jeśli CDPR zdecyduje się pójść o krok dalej i faktycznie postawi na komponent online, może to być ważna zmiana w kierunku, w jakim rozwijają się ich gry.
Na razie wszystko wskazuje na to, że studio przynajmniej testuje możliwości. A to już więcej, niż kiedykolwiek zrobiono w sprawie multiplayera w pierwszej części.
