Czy wyobrażaliście sobie kiedyś świat animacji, który jednocześnie urokiem przywołuje nostalgię, ale jednocześnie wywołuje dreszcze? Bye Sweet Carole to horror, który wygląda niczym produkcje Disneya i jest przerażająco piękny. Premiera już na początku października. Co warto wcześniej wiedzieć?
W świecie gier coraz rzadziej spotyka się projekty oparte na klasycznej animacji. A jednak Bye Sweet Carole postanowiła iść właśnie taką nieoczywistą ścieżką. Jak wyjaśniają twórcy, oprawa wizualna inspirowana jest złotą erą filmów Disneya. Co przekłada się na ręcznie malowane tła, paralaksy i płynne animacje postaci. Gdy spojrzymy na grę zadziała ona niczym wehikuł czasu, wciągając nas do baśniowej, a jednocześnie niepokojącej scenerii.
Jak się okazuje, decyzja o zastosowaniu takiego właśnie stylu nie należała do łatwej. Koszty produkcji i czasochłonność techniki były znaczące, zwłaszcza w porównaniu z powszechną grafiką 3D. Mimo to Chris Darril, twórca znany m.in. z serii Remothered, widział w tym większą wartość. Oprawa zarówno oddaje klimat horroru, jak i buduje głębię narracji. Taka estetyka nie jest więc wyborem czysto artystycznym: to świadomy zabieg, który potęguje atmosferę i wyróżnia grę wśród innych produkcji indie na rynku.
Konsole Nintendo Switch 2 w naszej ofercie:
Opowieść o zaginionej Carole
Narracyjnie Bye Sweet Carole zabiera gracza do świata Corolla, gdzie tytułowa Carole Simmons znika w tajemniczych okolicznościach. Gracz wciela się w młodą Lanę Benton, popychaną do przodu przez niepokojącą postać Mr. Kyn (alias Stary Cylinder), do eksplorowania ogrodu pełnego groźnych, wręcz groteskowych stworzeń, w tym królików zasiedlających opustoszały sierociniec Bunny Hall.
Kluczowym motywem historii są listy od tajemniczego Francuza. Są to wskazówki, które prowadzą Lanę przez kolejne zagadki i odsłaniają fragmenty realiów minionych wieków. To nie tylko proste śledztwo, to bardziej podróż w głąb psychiki, gdzie plastyczna wizja i symbolika splatają się, tworząc prawdziwie oniryczny klimat.
Kiedy i gdzie się wystraszymy?
Na premierę gry nie przyjdzie czekać nam długo – By Sweet Carole zadebiutuje już 9 października 2025 roku. Twórcy zapowiedzieli, że ich małe (ale wielkie) dzieło trafi równocześnie na komputery PC oraz na konsole PlayStation 5, Nintendo Switch, Xbox Series X i Xbox Series S. Warto jednak wiedzieć, ze wersje pudełkowe gry przewidywane są jedynie na konsole Nintendo i Sony.
Choć jeszcze nie znamy dokładnych cen, przewiduje się, że za grę zapłacimy około 140-160 zł. Ostateczny cenni poznamy bliżej premiery, gdy pojawią się oficjalne informacje od wydawcy Maximum Entertainment. Jeśli jednak przewidywania się potwierdzą, będzie to kolejny argument do zakupu tego niezwykłego horroru. Ale czy naprawdę trzeba jeszcze kogoś namawiać?
