Wyobraź sobie pluszowe maskotki z dziecięcego programu, które zamieniają się w groźnych przeciwników. My Friendly Neighborhood to survival horror łączący nostalgię z mroczną atmosferą i zaskakującą fabułą. Ta nietypowa gra indie właśnie zmierza na kolejne platformy by wystraszyć nowych graczy. Poznajcie szczegóły konsolowego wydania!
My Friendly Neighborhood - horror z pluszowymi przeciwnikami?!
Za tą grą stoją bracia John i Evan Szymanski oraz wydawca DreadXP. Zrobili coś innego niż zwykle — połączyli klimat starego horroru z uroczymi, pluszowymi postaciami. Gra pojawiła się najpierw na komputerach gamingowych w 2023 roku i zyskała uznanie zarówno graczy jak i krytyków. Teraz tytuł zmierza na konsole, między innymi PlayStation 5, Xbox Series X i Xbox Series S, a także na starsze modele, jak PS4 i Xbox One. Premiera jest zaplanowana na 17 lipca 2025.
Akcja My Friendly Neighborhood toczy się w starym, nieco zapomnianym studiu telewizyjnym. Głównym bohaterem jest Gordon – technik odpowiedzialny za naprawy i konserwację sprzętu. Jego zadaniem jest wyłączyć sygnał dziwnego znaku antenowego, który nagle pojawił się ponownie po latach i wywołuje coraz większe zamieszanie. To właśnie w tym miejscu, pełnym zardzewiałych maszyn, zakurzonych rekwizytów i dawno zapomnianych korytarzy, zaczyna się prawdziwy koszmar. Gordon musi zmierzyć się nie tylko z technicznymi wyzwaniami, ale też z tajemniczymi, pluszowymi postaciami, które ożywają i stają się śmiertelnym zagrożeniem.
Konsole PlayStation 5 w naszej ofercie:
Co wyróżnia My Friendly Neighborhood?
Ta gra nie jest typowym horrorem. Amunicją są tu… litery. Tak, dobrze czytasz — to specjalne urządzenie, Rolodexer, strzela literami. Trzeba dobrze planować, bo zasoby są ograniczone. Ekwipunek układa się na siatce na bieżąco, więc zarządzanie nim to spore wyzwanie. Świat wygląda jak dziecięcy program, ale po zmroku robi się naprawdę nieprzyjemnie i strasznie.
Eksploracja to nie tylko chodzenie z punktu A do B. Mapa wymaga ciągłego sprawdzania, bo nigdy nie wiadomo, co może wyskoczyć zza rogu. Zagadki przypominają stare dobre gry, ale są osadzone w świecie pełnym kartonów, kredaków i innych rekwizytów telewizyjnych. To trochę jak mieszanka starego z nowym.
Retro klimat i nowoczesna oprawa – czy warto zagrać?
Zamiast rozlewu krwi, gra buduje napięcie przez atmosferę. Pluszowe kukły wyglądają na niewinne, ale w każdej chwili mogą się zmienić w coś bardzo nieprzyjemnego. To trochę jak wspomnienia z dzieciństwa, które nagle stają się straszne.
Recenzenci chwalą detale — plakaty, przedmioty na ścianach, wszystko to buduje świat gry. Są też wybory moralne, które wpływają na zakończenie. Możesz pomóc kukiełkom lub się z nimi zmierzyć. Dzięki temu historia nie jest prosta i nudna.
My Friendly Neighborhood to odświeżenie gatunku. Nie chodzi tu o krew i brutalność, ale o klimat i pomysłową rozgrywkę. Połączenie retro stylu z nowoczesnymi mechanikami przyciąga różne grupy graczy. Dzięki temu, że gra jest dostępna na wielu platformach i w Game Pass, może zdobyć dużą popularność. Jeśli szukasz czegoś innego niż typowe horrory, ta gra może cię zaskoczyć.
