Gdy myślimy o humanoidalnych robotach, na myśl przychodzą drogie, futurystyczne maszyny z laboratoriów największych firm. Ale najnowszy robot R1 od chińskiej firmy Unitree łamie ten stereotyp. Potrafi poruszać się z zadziwiającą swobodą, wykonuje akrobacje, rozpoznaje głos i nie kosztuje fortuny. Wręcz przeciwnie – jego cena zbliżona jest do laptopa gamingowego klasy premium. Co to oznacza dla świata robotyki?
Unitree R1 to humanoid o wzroście około 121 centymetrów i wadze 25 kilogramów. Jego smukła sylwetka skrywa aż 26 punktów ruchu, dzięki którym robot porusza się niezwykle naturalnie. Potrafi nie tylko chodzić, ale też biegać, robić przewroty, stawać na rękach czy nawet wykonywać podstawowe układy przypominające sztuki walki. Wszystko to robi w sposób zadziwiająco płynny jak na robota tej klasy. Ruchy R1 przypominają momentami bardziej gimnastyka niż maszynę. To efekt nowoczesnych silników i wyważenia konstrukcji, które Unitree rozwijało wcześniej w swoich czworonożnych robotach przypominających psy.
R1 potrafi również prowadzić proste rozmowy. Zastosowano w nim podstawowy system rozpoznawania mowy i odpowiedzi głosowych. Nie zastąpi asystenta głosowego, ale wystarczy, by wejść z nim w prostą interakcję. To istotne – zwłaszcza w kontekście edukacyjnym i demonstracyjnym.
Laptopy gamingowe premium w naszej ofercie:
Nie posprząta mieszkania ale…
Warto zaznaczyć, że R1 nie jest robotem użytkowym. Nie poda Ci herbaty, nie umyje naczyń i raczej nie rozpozna skomplikowanych poleceń. Nie ma nawet w pełni funkcjonalnych dłoni – jego kończyny służą bardziej do utrzymywania równowagi niż do manipulowania przedmiotami.
To raczej platforma do nauki i eksperymentów – swoista maszyna testowa dla programistów. Działa na tym samym oprogramowaniu co droższe modele G1 i H1, dzięki czemu można testować algorytmy sztucznej inteligencji, sterowania ruchem, równowagi i percepcji. Dla studentów i naukowców to ogromna szansa. Zamiast uczyć się na symulatorach czy wirtualnych środowiskach, mogą testować swoje pomysły na realnym robocie. To właśnie takie zastosowania mają największy potencjał – nie w domu, ale w sali laboratoryjnej lub na uczelni.
Cena, która pozytywnie zaskakuje
Na tle innych robotów humanoidalnych R1 wypada zaskakująco tanio. Jego cena to 5 900 dolarów – w przeliczeniu około 23 000–24 000 zł. To mniej niż koszt niejednego nowoczesnego laptopa gamingowego, a porównywalnie do wyższej klasy smartfona czy porządnego komputera stacjonarnego do pracy kreatywnej. Dla porównania: wcześniejszy model G1 tej samej firmy kosztował ponad 50 000 zł, a najbardziej zaawansowany humanoid H1 – nawet 350 000 zł. To sprawia, że R1 nie jest już gadżetem wyłącznie dla wielkich firm czy ośrodków badawczych. Może trafić do laboratoriów, uczelni technicznych, a nawet w ręce indywidualnych twórców zainteresowanych rozwijaniem oprogramowania dla robotów.
Nie chodzi tutaj o to, że R1 zastąpi ludzi w magazynach czy fabrykach – jeszcze nie. Ale otwiera drzwi dla tysięcy entuzjastów, którzy do tej pory mogli tylko marzyć o własnym humanoidzie do testów.
Co dalej? Przyszłość tanich humanoidów
R1 to kolejny dowód na to, że Chiny zaczynają dominować w segmencie przystępnych cenowo robotów. Dzięki rozwiniętemu łańcuchowi dostaw, niższym kosztom produkcji i ogromnym inwestycjom państwowym, firmy takie jak Unitree mogą oferować technologie, które do niedawna były dostępne tylko dla elit. Warto jednak zachować ostrożność. Chociaż R1 wygląda imponująco, jego realne zastosowania są dziś ograniczone. Nie ma dużej mocy obliczeniowej, nie radzi sobie z obiektami w otoczeniu tak sprawnie jak najdroższe maszyny Boston Dynamics czy Figure AI. Ale może się rozwijać – zarówno sprzętowo, jak i poprzez aktualizacje oprogramowania.
Najważniejsze jednak, że coś, co jeszcze kilka lat temu wydawało się abstrakcyjnym luksusem, dziś trafia do rąk zwykłych ludzi. I to może być największa zmiana, jaką przynosi Unitree R1.
