W erze, w której polubienia stały się walutą internetową, Yubo wyróżnia się jako platforma dla tych, którzy szukają autentycznych interakcji. To aplikacja, która pozwala na szybkie poznanie nowych twarzy, ale nie poprzez statystyki czy algorytmy popularności, lecz rozmowy na żywo i wspólne zainteresowania. Co sprawia, że pokolenie Z docenia ten rodzaj kontaktu? I jak technologia wpływa na kształtowanie prawdziwych przyjaźni online?
Yubo określane jest przez twórców jako platforma do "social discovery". Zamiast gromadzić polubienia czy licznik obserwujących, użytkownicy uczestniczą w transmisjach na żywo, grają i swipują profile ludzi z podobnymi zainteresowaniami. Mechanizm swipowania przypomina szybkie eksplorowanie świata, jednak nie wywołuje poczucia rywalizacji, jakie towarzyszy tradycyjnym mediom społecznościowym.
Tutaj nie chodzi o kreację wizerunku czy show, ale o chwilę autentycznego spotkania – bez presji liczby widzów. Ekipa Yubo świadomie rezygnuje z "lajków" i followersów, aby skupić się na jakości samego kontaktu. W czasach, gdy polubienia definiują popularność, Yubo stawia na to, co niewidoczne w statystykach, lecz przeżywane tu i teraz.
Yubo kładzie duży nacisk na weryfikację wieku – przy rejestracji użytkownicy wykonują selfie oraz krótki film, które są analizowane algorytmami oceniającymi wiek, a w razie rozbieżności proszeni są o pełne potwierdzenie tożsamości. Stworzone zostały dwie odrębne strefy – dla osób 13–17 lat i dla pełnoletnich, co ogranicza kontakt między tymi grupami wiekowymi.
Platforma stosuje też mieszankę sztucznej inteligencji i moderatorów do nadzoru transmisji w czasie rzeczywistym, co zmniejsza ryzyko nadużyć . Wprowadzono także funkcje "mute" słów czy fraz, które użytkownik uzna za niestosowne . Chociaż zdarzały się przypadki wykorzystania aplikacji przez osoby o niejasnych intencjach, to właśnie takie narzędzia bezpieczeństwa minimalizują potencjalne zagrożenia. Należy jednak pamiętać, że zarówno moderatorzy i AI mogą być omylni i żaden serwis czy aplikacja nie zapewnia pełnego bezpieczeństwa. Warto zatem od czasu do czasu monitorować co robi i z kim rozmawia nasze dziecko.
Aplikacja rezygnuje z reklamy na rzecz mikropłatności – użytkownicy kupują "YuBucks" lub subskrypcje, które zwiększają zasięg profilu czy oferują dodatkowe funkcje. To eleganckie połączenie technologii mobilnych i koncepcji tokenizacji w aplikacjach, gdzie monetą staje się zaangażowanie, a nie dane użytkownika.
Z informatycznego punktu widzenia Yubo rozwija własne systemy moderacji opartych na AI, co wymaga dużych zasobów obliczeniowych i inżynierskich – zwłaszcza przy transmisjach audio‑wideo oraz dopasowaniu grup zainteresowań. Platforma działa globalnie, obsługując użytkowników w 140 krajach i obecnie jest na niej zarejestrowanych ponad 85 milionów kont.
Wielu młodych ludzi wybiera Yubo ze względu, jak to sami określają "swobodę i autentyczność", które według nich trudno znaleźć w konkurencyjnych aplikacjach. Tutaj (przynajmniej w założeniu) nie chodzi o idealny wygląd czy starannie wyreżyserowane zdjęcia, ale o naturalne rozmowy i spontaniczne kontakty. To właśnie ta prostota przyciąga coraz więcej osób, które szukają znajomości bez sztucznego napięcia i filtrów. W transmisjach grupowych (do 10 prezenterów i wielu widzów) rodzą się realne wspólnoty – niektórzy twierdzą, że znaleźli tam przyjaciół czy partnerów w projektach. To miejsce, gdzie tysiące rozmów online mogą przekształcić się w coś trwałego.
Aplikacja jest dostępna przede wszystkim na smartfony i tablety z systemami Android i iOS, co zapewnia wygodny dostęp przez Google Play i App Store. Interfejs został zaprojektowany z myślą o mobilności i płynnym działaniu na urządzeniach przenośnych. Warto podkreślić, że Yubo nie oferuje oficjalnej wersji na komputery stacjonarne czy laptopy, ani klasycznej wersji przeglądarkowej. To wyraźne wskazanie na to, że aplikacja skupia się na szybkim, spontanicznym kontakcie dostępnym w każdej chwili, głównie za pośrednictwem urządzeń mobilnych.