Alone in the Dark – co nowego w grze?

Alone in the Dark po ukazaniu się na rynku w 1992 roku, zrobiło spore wrażenie na graczach, głównie ze względu na podejście do tworzenia klimatu. W tamtych czasach wciąż było całkiem łatwo zaskoczyć czymś odbiorców i dokładnie w taki sposób wybiła się omawiana gra.

Głównym filarem jest tutaj akcja i przygoda, ale nie to stało się najmocniejszą stroną. Wprowadzenie horroru psychologicznego sprawiło, że Alone in the Dark autentycznie przerażało w wielu momentach, a nic tak nie zapewnia dobrej zabawy, jak dreszczyk emocji. Twórcy gry próbowali odwzorować ten schemat w kolejnych odsłonach cyklu, ale bez większych sukcesów. Cała seria w pewnym momencie po prostu samoistnie odeszła w zapomnienie, aż do czasów dzisiejszych, kiedy postanowiono ożywić ten tytuł.

Studio Pieces Interactive postanowiło oddać w ręce fanów nową wersję Alone in the Dark. Nową przynajmniej w znaczeniu mechaniki i szaty graficznej, ponieważ wersja, która ukaże się w tym roku, jest rebootem części pierwszej. Pieces Interactive przytomnie zauważyło rodzący się nowy trend w świecie gamingu, a jest nim odświeżanie, czy właśnie wręcz rebootowanie gier sprzed ładnych paru dekad. Fani to kochają, ponieważ w wielu przypadkach nie mają już żadnej możliwości zagrania w te gry, które niejako tworzyły ich pojęcie na temat gamingu. Dlatego Alone in the Dark w wersji rebootowaniej ma nie tylko sens, co wydaje się istotną cegiełką w budowaniu filarów nowego trendu świata gamingu. Wysokie wyniki sprzedażowe są w takich sytuacjach niemal zagwarantowane, ponieważ po Alone in the Dark sięgną starsi gracze, a za ich namową i szumem medialnym, który wytworzą, zapewne pójdzie młodsze pokolenie graczy.