Blizzard długo trzymał nas w niepewności, ale w końcu ogłosił co przyniesie przyszłość dla Diablo IV. Oficjalnie zostało zapowiedziane rozszerzenie fabularne o tytule Lord of Hatred. Poza nową historią i lokacjami na graczy czekają dwie nowe klasy postaci, w tym jednej tajemniczej i uwielbianego przez graczy Paladyna. To kulminacja sagi The Age of Hatred zatem warto przyjrzeć się jej z bliska.
Premiera nowego rozszerzenia do Diablo IV, została zaplanowana na kwiecień 2026 roku. Lord of Hatred będzie zarazem finalnym aktem opowieści, która została rozpoczęta w podstawowej wersji gry, a później rozwijana w dodatku Vessel of Hatred.
W centrum narracji jak zwykle znajduje się dramatyczna konfrontacja z potężnym demonem, tym razem zmierzymy się ponowie z samym Mephisto. Jak sugerują zapowiedzi by go pokonać będziemy zmuszeni do zawarcia niespodziewanych sojuszy, między innymi z Lilith. Takie zwroty akcji mogą zupełnie odmienić do tej pory znane lore świata Diablo.
Jednym z najbardziej ekscytujących elementów rozszerzenia jest powrót klasy Paladyna – czyli klasycznie rozumianego wojownika światła. Profesja będzie łączyć w sobie boskie moce z walką w zwarciu, co uczyni ją niezastąpionym "świętym czołgiem" w czasie konfrontacji z demonami. Paladyn dysponuje zestawem umiejętności opartych na systemie Oaths — przysięgach, które w całości definiują jego styl walki. Od umocnienia obrony poprzez walczącego Zealota, po transformację w postać anielskiego Arbiter’a – każda ścieżka oferuje inny sposób eksplorowania potencjału tej klasy.
Oprócz Paladyna Blizzard szykuje dla graczy niespodzianką, którą jest druga, nieujawniona jeszcze klasa postaci. Według wstępnych informacji twórcy szykują postać, która przedstawi zupełnie nowe możliwości taktyczne i mocno odświeży grę. Brzmi mocno enigmatycznie, więc na chwilę obecną wstrzymam się ze snuciem przypuszczeń. Dobrze jednak wiedzieć, że Paladyn nie jest jedyną klasą, którą wprowadzi dodatek.
Jedną z najważniejszych lokacji, które zwiedzimy w nowym rozszerzeniu, jest Skovos – dawna ojczyzna pierwszych cywilizacji Sanktuarium. Miejsce to oferuje bardzo zróżnicowane tereny, od skalistych wybrzeży, po mroczne, wilgotne ruiny. To właśnie tutaj rozegra się kluczowa część nowej kampanii fabularne. Dodatkowo twórcy zapewniają, że poza Skovos gracze odwiedzą zupełnie nowe miasta oraz podziemia, w których czyhać będą na nich nowi przeciwnicy – w tym potężni bossowie.
Projektanci poziomów zapowiadają, że eksploracja Skovos będzie bardziej narracyjna i bogatsza w liczne pomniejsze historie niż jakikolwiek inny region do tej pory przedstawiony w Diablo IV.
Blizzard nie ograniczył się tylko do udostepnienia nowej fabuły i klas postaci. Lord of Hatred przynosi również poprawę kilku mechanik. System drzewka umiejętności został przebudowany, co ma przekładać się na jeszcze większą głębię taktyczną w czasie budowania postaci. Dodano również zaawansowane filtry łupów, dzięki którym teraz będzie można znaleźć znacznie łatwiej pożądany przedmiot i sprzęt. Powróci także znany Hoardic Cube, który pozwoli na zaawansowane tworzenie przedmiotów i eksperymentowanie w tym zakresie.
Tak zwany Endgame również doczekał się liftingu. Nowe możliwości jak War Plans pozwolą graczom w łatwy sposób wybierać ścieżkę progresji, modyfikatory oraz nagrody zgodnie z preferencjami. Dodatkowo na graczy czeka surowe wyzwanie Echoing Hatred – seria walk mająca sprawdzić najpotężniejsze buildy postaci.
Rozszerzenie Lord of Hatred zostało zaplanowane na 28 kwietnia 2026 roku, zatem nie przyjdzie nam czekać na nie długo. Będzie dostępna zarówno na komputerach PC jak i konsolach PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox Series S i Xbox Series X. Oczywiście biorąc pod uwagę, że jest to finał historii do uruchomienia dodatku niezbędne będzie posiadanie podstawowej wersji Diablo IV. Gracze, którzy zdecydują się na pre-order, zyskają dostęp do Paladyna nieco wcześniej, a także przygotowano dla nich specjalne bonusy, takie jak więcej slotów na postacie czy unikalne elementy kosmetyczne.
Diablo IV: Lord of Hatred jawi się więc jako najważniejsze rozszerzenie w historii serii. To połączenie epickiej historii i powrotów, na które czekali gracze. Jeśli wszystkie obietnice się spełnią będziemy mogli powiedzieć, że Diablo IV powróci w wielkim stylu i rok 2026 będzie dla tej gry rokiem przełomowym.