Nowy serial animowany osadzony w uniwersum Czarnej Pantery trafi na Disney+ wcześniej niż przypuszczano. Eyes of Wakanda, produkcja należąca do MCU, zadebiutuje już 1 sierpnia i od razu udostępnione zostaną wszystkie cztery odcinki. To duża zmiana względem wcześniejszych planów wobec tego seralu.
To spore zaskoczenie, bo jeszcze niedawno mówiło się o późniejszym terminie – premiera miała nastąpić dopiero pod koniec miesiąca. Oficjalną informację potwierdził showrunner Todd Harris podczas San Diego Comic-Con. Odcinki pojawią się na platformie o 21:00 czasu wschodniego, czyli o 3:00 czasu polskiego. Wydarzy się to już 1 sierpnia. W tym kontekście warto wspomnieć, że Disney+ da się oglądać za sprawą aplikacji mobilnej na wielu sprzętach – od telewizorów, przez laptopy i tablety, aż po smartfony.
Wcześniej pojawił się krótki zwiastun, ale Marvel nie poświęcił mu wiele uwagi. Promocja była dość skromna, a sam projekt przeszedł niezauważony przez wielu fanów. Informacja o modelu udostępnienia wszystkich odcinków jednocześnie dodatkowo rozbudziła dyskusję i to niekoniecznie pozytywną.
Udostępnienie wszystkich odcinków od razu to rzadkość w przypadku Marvela. Dotychczas większość produkcji MCU w Disney+ wypuszczano w trybie cotygodniowym. Kiedy platforma decyduje się na pełne sezony od razu, często oznacza to jedno: twórcy nie wierzą w sukces projektu albo nie mają planów na jego dalszy rozwój.
Tak było między innymi z Echo, czyli serialem, który wielu przegapiło. Choć zawierał ciekawe elementy, trudno było uzyskać większe zainteresowanie widzów. Podobny los spotkał Ironheart, którego wszystkie odcinki udostępniono w ciągu 2 tygodni. W obu przypadkach trudno mówić o sukcesie, a produkcje nie odegrały większej roli w szerszej historii MCU.
W tym kontekście trudno nie zauważyć pewnej analogii. Podejście do Eyes of Wakanda jest w zasadzie identyczne. Niewielka promocja, szybka premiera, cały sezon opublikowany od razu – wygląda to tak, jakby Marvel po prostu chciał mieć ten serial za sobą. Nie wiadomo jeszcze, czy produkcja faktycznie na to zasługuje, ale sam sposób jej wprowadzenia budzi wątpliwości.
Dodatkowo warto wspomnieć, że Kevin Feige – prezes Marvel Studios – sam niedawno przyznał, że nadmiar seriali na Disney+ odbił się negatywnie na kondycji całego uniwersum. Widać, że studio próbuje teraz nieco posprzątać po tej erze, a Eyes of Wakanda może paść ofiarą tych porządków.
Choć wiele szczegółów fabularnych wciąż nie zostało ujawnionych, wiadomo, że Eyes of Wakanda skupi się na losach wojowników z przeszłości, którzy zostali wysłani w świat z misją odzyskiwania elementów vibranium. Każdy odcinek ma pokazywać inną historię, osadzoną w różnych momentach historii Wakandy i świata.
To ciekawe podejście, które pozwala pokazać szerszy kontekst kultury i dziedzictwa Wakandy, jednocześnie nie uzależniając serialu od aktualnych wydarzeń MCU. Teoretycznie to daje twórcom sporo swobody. Z drugiej strony może jednak sprawić, że serial nie wzbudzi większego zainteresowania, jeśli nie zostanie odpowiednio osadzony w szerszym kontekście.