Studio Frogwares oficjalnie ogłosiło, że kontynuacja ich lovecraftowskiego horroru – The Sinking City 2 – trafi do graczy w pierwszej połowie 2026 roku. Data premiery została przesunięta, co argumentowano trudnymi warunkami pracy i zmianą kierunku rozwoju projektu. Dokładna data nie została jednak określona.
Sergiy Oganesyan, odpowiedzialny za komunikację w Frogwares, przyznał, że decyzja o opóźnieniu była trudna, ale konieczna. Głównym powodem są oczywiście realia, w jakich zespół musi pracować. Studio wciąż działa bowiem na terenie Ukrainy. „Nie da się zaplanować pracy nad grą w czasie wojny. To coś, do czego trzeba się nieustannie dostosowywać” – stwierdził Oganesyan, cytowany przez portal Gematsu.
Specjalista ds. komunikacji we Frogwares przyznał, że obecna sytuacja u naszych południowo-wschodnich sąsiadów odbija się na tempie produkcji. „Nie ma sensu udawać, że możemy przyspieszyć proces i zrobić to tylko po to, by zdążyć na założony deadline” – wyjaśnił. Z tych słów da się wywnioskować, że producenci jednoznacznie wolą dopracować projekt kosztem realizacji wcześniej wyznaczonych terminów, zamiast dawać użytkownikom niedokończone dzieło. Przy okazji warto wyjaśnić, że The Sinking City 2 będzie dostępne zarówno na komputery PC, jak i PlayStation 5 oraz Xbox Series X.
Jednakże nie tylko sytuacja w kraju wpłynęła na zmianę planów. The Sinking City 2 to także nowy kierunek dla Frogwares. Po latach tworzenia gier detektywistycznych studio po raz pierwszy próbuje swoich sił w survival horrorze. Tego typu tytuły wymagają zupełnie innego podejścia pod wieloma względami – od rozwiązań technicznych, po kwestie fabularne.
„Przestawienie się z przygodówek na survival horror okazało się większym wyzwaniem, niż sądziliśmy” – stwierdził główny projektant gry Alexander Gresko, również cytowany przez serwis Gematsu. Jak wynika z jego słów, twórcy musieli zupełnie zmienić sposób myślenia podczas projektowania tej pozycji. Mówił o innym tempie historii, innej strukturze czy też innym rodzaju budowania napięcia. Dodał, że mimo iż wielu deweloperów doskonale zna „uniwersum” gier horrorów, to tworzenie takiego tytułu jest zupełnie innym tematem.
Frogwares podkreśla, że nie chce już rzucać konkretnymi datami, dopóki nie będzie miało stuprocentowej pewności, że są one realne. „Na dziś możemy powiedzieć tyle: planujemy premierę w pierwszej połowie 2026 roku. Nie mówimy o latach oczekiwania, a raczej o miesiącach. Nie chcemy już obiecywać czegoś, co potem będziemy musieli wycofywać” – powiedział Oganesyan, asekurując się w kwestii wydania The Sinking City 2.
Razem z ogłoszeniem nowego okna premiery studio opublikowało trzynaście nowych zrzutów ekranu z gry. Pokazują one m.in. fragmenty otoczenia, przeciwników oraz ogólny klimat, w jakim będzie utrzymana gra. Widać wyraźnie, że nowa odsłona The Sinking City pójdzie w stronę bardziej mrocznego, bardziej surowego horroru. Twórcy zapowiedzieli, że w kolejnych miesiącach pokażą znacznie więcej materiałów z rozgrywki.
The Sinking City 2 to autorski projekt Frogwares, tworzony w całości od zera, bez udziału zewnętrznych wydawców. Studio po raz kolejny opiera się na własnych zasobach, co daje im pełną kontrolę nad tym, jak gra powstaje, ale też oznacza większą odpowiedzialność za każdy etap produkcji. W obecnej sytuacji to podejście ma swoje zalety i wady, ale twórcy są zgodni: wolą dopracować grę w swoim tempie, niż spieszyć się na siłę.