TikTok chce dać większą kontrolę nad wideo z AI. Nowe rozwiązanie jest testowane

Mariusz Bielski
Data dodania: 20-11-2025
tiktok

Coraz więcej osób narzeka, że ich feedy są pełne filmów i obrazów tworzonych przez AI. Część wygląda tak wiarygodnie, że łatwo je pomylić z prawdziwymi nagraniami. TikTok przyznał niedawno, że użytkownicy wrzucili na ten portal już ponad miliard takich materiałów. Trudno więc się dziwić, że firma zaczęła szukać sposobu, by dać ludziom większą kontrolę nad tym, co oglądają.

Treści stworzone przez AI coraz mocniej wchodzą na TikTok

TikTok, czyli bardzo popularna aplikacja mobilna na smartfony czy tablety, testuje nowy suwak, który pozwala ograniczyć lub zwiększyć udział treści generowanych przez sztuczną inteligencję. Opcja pojawia się w sekcji zarządzania tematami, tam gdzie już dziś można regulować obecność filmów o jedzeniu, modzie, sporcie czy podróżach. Każdy temat ma pięć poziomów. Dwa obniżają liczbę materiałów w feedzie, dwa ją zwiększają, a jeden zostawia wszystko po staremu.


Samo ustawienie suwaka na minimum nie sprawi, że treści AI znikną całkowicie. Ma ich po prostu być zauważalnie mniej. Żeby to działało w sposób przewidywalny, TikTok musi skutecznie rozpoznawać, co powstało przy pomocy sztucznej inteligencji. Do tej pory platforma opierała się głównie na tym, że twórcy sami oznaczają swoje filmy jako wygenerowane. Problem w tym, że takie oznaczenia potrafią znikać, gdy materiał jest przerabiany lub wgrywany ponownie w innej aplikacji.

Smartfony z funkcjami AI w naszej ofercie:

Znaki wodne uchronią TikTok przed zalewem AI?

Dlatego TikTok wprowadza niewidoczne znaki wodne. Zwykły użytkownik ich nie zobaczy, ale aplikacja będzie w stanie odczytać je niezależnie od tego, jak często materiał był kopiowany czy modyfikowany. Taki znak trafi na wszystkie filmy tworzone w aplikacji w narzędziu AI Editor Pro oraz na te, które są oznaczone zgodnie ze standardem C2PA używanym w branży do potwierdzania autentyczności treści.


Twórcy, którzy wrzucają realistyczne nagrania wygenerowane przez AI bez odpowiedniego oznaczenia, muszą liczyć się z tym, że platforma może je usunąć. TikTok podkreśla też, że nie pozwala na deepfake’i wykorzystujące wizerunek osób publicznych ani takie, które mogą wywołać panikę w czasie kryzysu.

TikTok sam chętnie korzysta z AI w moderacji

Równolegle firma uruchamia fundusz edukacyjny o wartości dwóch milionów dolarów. Ma on wspierać organizacje i ekspertów zajmujących się nauczaniem kompetencji związanych z AI. Jedną z takich organizacji jest GirlsWhoCode, która otrzyma środki na przygotowanie materiałów tłumaczących, jak bezpiecznie korzystać z narzędzi opartych na sztucznej inteligencji.


TikTok nie ukrywa jednak, że sam chętnie korzysta z automatyzacji. W ostatnim czasie zwolnił setki moderatorów treści i zastąpił ich systemami AI. Podobnie postąpił wcześniej w Malezji, gdzie rozstał się z kilkuset pracownikami, tłumacząc to reorganizacją operacji w regionie.


Inne platformy, na przykład Instagram, pozwalają jedynie blokować wybrane słowa i emoji. Wielu użytkowników wolałoby jednak prostą opcję, która zmniejsza liczbę niechcianych treści generowanych przez AI. Trudno dziś przewidzieć, czy konkurencja zareaguje podobnie, zwłaszcza że firmy takie jak Meta mocno inwestują w narzędzia oparte na sztucznej inteligencji. TikTok zrobił więc krok w stronę większej przejrzystości, ale nie wiadomo, czy reszta rynku pójdzie jego śladem.

Tablety w naszej ofercie:

Wróć

Właściciel serwisu: TERG S.A. Ul. Za Dworcem 1D, 77-400 Złotów; Spółka wpisana do Krajowego Rejestru Sądowego w Sądzie Rejonowym w Poznań-Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, IX Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego pod nr KRS 0000427063, Kapitał zakładowy: 41 287 500,00 zł; NIP 767-10-04-218, REGON 570217011; numer rejestrowy BDO: 000135672. Sprzedaż dla firm (B2B): dlabiznesu@me.pl INFOLINIA: 756 756 756