Zadbana osoba, to nie tylko taka, która odwiedza siłownię, czy czasami wpada do zakładu fryzjerskiego. Dziś tym mianem określamy kogoś, kto nie tylko zwraca uwagę na własną tuszę, czy nawet rzeźbę ciała, ale też dba kompleksowo o swój wygląd i to niezależnie od wieku. Nie da się już wykpić powiedzeniem, że ktoś o siebie nie dba, bo nie ma czasu, czy siły pójść do kosmetyczki po ciężkiej pracy, a tym bardziej do pedikiurzystki. Zwłaszcza, że wiele zabiegów można przeprowadzić we własnym domu. Tak też się dzieje ze stopami. Żyletki, którymi panie ścinały zrogowaciały naskórek z pięt to już przeszłość, zwłaszcza, że mało kto ich obecnie używa. Zresztą takie ścinanie było niehigieniczne i niebezpieczne, ponieważ łatwo można było się zaciąć i wprowadzić infekcję. Dlatego też, w zależności od stanu stóp, wystarczy raz w tygodniu lub nawet w miesiącu, użyć elektrycznego pilnika do pięt, który specjalnie w tym celu został zaprojektowany. Codzienne, czyli zbyt częste szorowanie mija się z celem, ponieważ sprzyja narastaniu naskórka. Na co dzień, wystarczy użyć nawilżającego kremu, przeznaczonego do stóp. Co jednak, gdy chcemy kupić elektryczny pilnik do pięt? Ranking pomoże wybrać odpowiedni model, tak z uwagi na to, co firma oferuje dodatkowo w zestawie, jak również, co może jest ważniejsze, ze względu na cenę urządzenia. Wszystkie produkty bowiem, mają za zadanie pielęgnację naszych stóp i położenie kresu popękanym piętom.
Otwieramy zestawienie o nazwie: elektryczny pilnik do pięt – ranking. Zaczyna go właśnie model firmy Scholl. Sam pilnik, jak i jego ergonomiczny uchwyt, pomagają zadbać o to, by pięty nie były popękane. Wyposażony jest on w dwie głowice. Jedna pokryta jest mikrościernymi cząsteczkami oraz drobnymi diamentowymi kryształkami, zaś druga, drobnoziarnista, zawiera na swojej powierzchni morskie minerały. Ten pilnik doskonale rozprawi się z martwym naskórkiem na stopach i przywróci im dawną gładkość. Żeby było wygodniej, tego modelu można używać zarówno na stopy suche, jak również wilgotne.