Cienista atmosfera, przerażający dźwięk za drzwiami, fotorealistyczna Sophia Lillis odliczająca czas świec. Zwiastun OD Knock potrafi zmrozić krew w żyłach. Od lat Kojima eksperymentuje z granicami opowieści, technologii i strachu, ale to, co zobaczyliśmy ostatnio, wygląda jak zaproszenie do podróży w miejsce, w którym jeszcze nie byliśmy, i w którym zostaną po raz kolejny przekroczone granice. Nie ma jeszcze odpowiedzi na pytania "o czym naprawdę będzie OD?", ale sygnałów jest na tyle dużo, by zacząć snuć teorie i spekulacje.
Projekt OD Knock (pełna nazwa ang. Overdose), jest rozwijany przez Kojima Productions we współpracy z Xbox Game Studios. Gra ma jasno określony kierunek: horror w formie, która próbuje przekroczyć dotychczasowe granice gatunku.
Scenariusz współtworzą Kojima i Jordan Peele — twórcy, które budzą konkretne oczekiwania. Źródła podają, że gra korzystać będzie z silnika Unreal Engine 5 oraz MetaHuman, którzy ma dostarczyć realistycznie odwzorowane postacie (co zresztą już widać na materiale). Dodatkowo tytuł skorzysta z technologii chmury Microsoftu. Pewnym zatem jest to, że gra ukaże się na konsolach Xbox Series X i komputerach PC. Czy OD pojawi się na PlayStation 5? Tego nie wiadomo.
Wybór aktorów zapowiada się imponująco: Sophia Lillis należy do aktorek, które pojawiają się na pierwszym planie zwiastuna. Obok niej wymienia się takie nazwiska jak Hunter Schafer i Udo Kier. Jeszcze wiele nie zobaczyliśmy, a już to robi to wrażenie.
Chociaż historie czy rozgrywka gry pozostają w dużej mierze tajemnicą, zwiastun odsłania pewne motywy: skanowanie przestrzeni, odwiedziny miejsc uważanych za nawiedzone, elementy duchowe (np. świątynie), atmosfera klaustrofobicznego lęku, domniemane nawiązania do wcześniejszego projektu Kojimy — P.T. (Playable Teaser) i Silent Hills.
Zwiastun OD trwa około trzech minut, ale już w nim widać, że Kojima stawia na szereg warstw – co jest typowe dla tego twórcy. Dźwięk, oddech postaci, stuki za drzwiami, przenikające odgłosy z sąsiednich mieszkań. Wszystko to buduje napięcie. Scena z zapalaniem świec, obecność dziecięcych lalek, robaki wypełzujące z płomienia to elementy, które — może nawet celowo — budzą skojarzenia z klasykami horroru, ale też z estetyką P.T.
Wizualnie gra ma wyglądać imponująco: Unreal Engine 5 umożliwia niemal fotorealistyczne detale twarzy i ruchów, a technologie takie jak MetaHuman pozwalają odwzorować aktorów z dużą dokładnością. Podnosi to oczekiwania, zwłaszcza że Kojima deklaruje, iż chce "skanować miejsca nawiedzone" i — aspiracyjnie — "skanować prawdziwego ducha". Choć brzmi to może absurdalnie, twórca zapowiedział, że w grze znajdą się odgłosy z prawdziwych miejsc, w których działy się dziwne rzeczy.
Jednocześnie projekt budzi skojarzenia ze znanym P.T., które miało być wstępem do Silent Hills. Nieoficjalne tropy — takie jak ukryte litery "Atami" w zwiastunie, motyw drzwi, czy pewne obrazki skanów mózgu — są tematem dyskusji fanów jako możliwe ukłony w stronę tego projektu.
Jeśli projekt dojdzie do skutku w zapowiadanej jakości (a wszystko na to wskazuje), OD ma potencjał by przesunąć dalszą granicę między filmem a grą. Kojima od dawna lubi mieszać te dwa światy — u niego narracja, atmosfera, warstwa audio-wideo często dominują nad mechanikami. W OD widzimy, że te elementy mogą być jeszcze bardziej scalone: aktorska obecność, niemal kinowe sceny, technologia skanowania miejsc nawiedzonych, realne odgłosy, realna przestrzeń — wszystko to może uczynić doświadczenie bardziej immersyjnym niż większość horrorów, które często opierają się na jump scares czy prostych zagadkach.
Ponadto OD wydaje się odpowiadać na pewne oczekiwania graczy: pragnienie głębszego, psychologicznego horroru, który nie ucieka w tanie straszenie, lecz wciąga, buduje napięcie długimi momentami ciszy, niedopowiedzeń, atmosfery. O ile budżet i technologie pozwolą, gra może stać się punktem odniesienia dla przyszłych tytułów gatunku.
Na razie nie znamy dokładnej daty premiery OD, co nie dziwi w przypadku ambitnych projektów Kojimy. Najciekawsze pozostaje obserwowanie, jak twórcy zbalansują filmową narrację z interaktywnością gry – czy gracz będzie aktywnym uczestnikiem wydarzeń, czy raczej obserwatorem w niemal kinowym doświadczeniu. Warto także przyglądać się wykorzystaniu dźwięku i przestrzeni – zwiastun sugeruje, że każdy szept, każdy stukot i każdy cień mogą pełnić funkcję budującą napięcie, a nie tylko ozdobną.
Równie interesujące będzie, jak w praktyce sprawdzi się pomysł skanowania "miejsc nawiedzonych" i duchów. Kojima zapowiada, że niektóre odgłosy w grze pochodzą z jego własnego studia, gdzie ponoć działy się dziwne rzeczy. To nadaje projektowi dodatkowej warstwy tajemniczości i pozwala zastanowić się, gdzie kończy się fikcja, a zaczyna rzeczywistość.OD jawi się zatem jako projekt balansujący na granicy kina i gier, gdzie technologia, aktorstwo i psychologiczny horror tworzą potencjalnie przełomowe doświadczenie. Już teraz zwiastun budzi emocje, intryguje i zapowiada coś, co może redefiniować sposób, w jaki postrzegamy gry grozy.