Wszystko wskazuje na to, że Garmin przygotowuje się do wprowadzenia dwóch nowych smartwatchy, które mogą znacząco wpłynąć na układ sił w segmencie zegarków sportowych i fitness. Mowa o nowej odsłonie popularnej serii Venu – modelu Venu 4 – oraz o tajemniczym, jeszcze niezapowiedzianym oficjalnie modelu z linii Forerunner. Ten zegarek Garmin może sporo namieszać.
Zacznijmy od informacji potwierdzonych. Garmin opublikował teaser nadchodzącego zegarka, którego premiera została zaplanowana na 22 lipca. Grafika zapowiadająca urządzenie przedstawia kontur zegarka, który silnie sugeruje przynależność do serii Forerunner, znanej z ukierunkowania na potrzeby biegaczy i entuzjastów sportów wytrzymałościowych.
Ciekawostką, która od razu przykuła uwagę obserwatorów rynku, jest oznaczenie „1XXX” widoczne na grafice promocyjnej. Według serwisu Garmin Rumors może ono odnosić się do ceny urządzenia wyrażonej w juanach. Jeżeli ta interpretacja jest trafna, oznaczałoby to, że mamy do czynienia z modelem ze średniej półki cenowej. Byłby on znacznie tańszy od flagowych przedstawicieli serii, takich jak Forerunner 965. Zegarek ten miałby zatem szansę wypełnić lukę pomiędzy podstawowymi modelami a topowymi rozwiązaniami oferowanymi przez Garmina.
Z kolei znany w środowisku technologii ubieralnych informator the5krunner podaje, że nowy Forerunner raczej nie będzie reedycją już istniejącego modelu przeznaczoną wyłącznie na rynek chiński. Bardziej prawdopodobne, że producenci przygotowują całkowicie nową odsłonę zegarka Garmin, który zadebiutuje globalnie i być może zaoferuje nowe podejście do funkcji sportowych i zdrowotnych, ale w bardziej budżetowym wydaniu.
Równolegle z oficjalną zapowiedzią Forerunnera, pojawiły się też pierwsze – choć nieoficjalne – przesłanki wskazujące na rychłą premierę kolejnej generacji smartwatcha z linii Venu. Model Venu 4 został po raz pierwszy zauważony w dokumentacji aplikacji Garmin Golf – konkretnie w sekcji kodu sugerującej kompatybilność z nadchodzącym urządzeniem. Co ciekawe, Garmin jak dotąd nie wspominał ani słowem o tym modelu, co sprawia, że przeciek ten jest wyjątkowo intrygujący.
Warto przypomnieć, że wcześniejsze spekulacje skupiały się na modelu Garmin Venu X1, który pojawił się na początku bieżącego roku. Jednak – jak się później okazało – X1 nie był pełnoprawnym następcą Venu 3. Stanowił raczej odświeżenie i wariant przejściowy. To z kolei rodzi nadzieję, że Venu 4 faktycznie będzie dużym krokiem naprzód.
Choć szczegóły techniczne Venu 4 pozostają nieznane, to patrząc na strategię rozwoju serii Venu w poprzednich latach, można z dużą dozą prawdopodobieństwa założyć, że nowy model zostanie wyposażony w szereg usprawnień. Wśród potencjalnych nowości wymienia się: jaśniejszy ekran AMOLED, przeprojektowany interfejs użytkownika, dodatkowe funkcje zdrowotne (np. rozszerzony monitoring snu, analizę poziomu stresu, nowe czujniki), a także obecność latarki. Ostatnia z wymienionych funkcji, która zyskała sporą popularność w innych modelach, jak chociażby Fenix 7 Pro czy Forerunner 965.
Wprowadzenie dwóch nowych modeli – przystępnego cenowo Forerunnera i flagowego Venu 4 – może znacząco wpłynąć na konkurencję na rynku smartwatchy sportowych. Dziś bowiem nie tylko ta firma robi wiele, by sprzedać swój zegarek. Garmin, jako marka mocno zakorzeniona w tym segmencie, najwyraźniej nie zamierza oddawać pola firmom takim jak Apple, Samsung czy Huawei. Te bowiem coraz mocniej akcentują swoje ambicje w zakresie funkcji fitness w zegarkach klasy premium.
Nowy Forerunner może okazać się idealną odpowiedzią na potrzeby osób poszukujących solidnego zegarka sportowego w niższej cenie. Natomiast Venu 4 ma potencjał, by stać się jednym z najlepszych modeli hybrydowych na rynku. W założeniu ma bowiem łączyć styl smartwatcha lifestyle’owego z zaawansowanymi funkcjami zdrowotno-treningowymi.
Oficjalna premiera zaplanowana rozwieje przynajmniej część wątpliwości. Wtedy też spodziewamy się pełnego ujawnienia nowego modelu Forerunnera, jego specyfikacji technicznej oraz informacji o dostępności i cenie. Co do Venu 4 – tu sprawa jest bardziej otwarta. Garmin najprawdopodobniej przygotowuje się do jego cichej zapowiedzi lub premiery w późniejszym terminie. Niewykluczone, iż nastąpi ona jeszcze tego lata.
Niezależnie od terminu, jedno jest pewne: rynek urządzeń ubieralnych zyska kolejne interesujące propozycje. Użytkownicy zaś ucieszą się z większego wyboru wśród modeli dopasowanych do zróżnicowanych potrzeb i budżetów.