Wprawdzie D&D funkcjonuje w kulturze graczy od dekad, jednak do tej pory częściej przedstawiane było w formie fabularnych RPG takich jak Baldur’s Gate 3. WARLOCK przedstawia nieco inną wizję. To mroczna gra akcji, która już od pierwszej zapowiedzi wzbudza spore zainteresowanie fanów. Co dokładnie już wiadomo?
Wizards of the Coast ujawniło na tegorocznej gali The Game Awards swoją najnowszą grę. Tym razem nie mamy jednak do czynienia z tradycyjnym RPG pokroju Baldur’s Gate 3. WARLOCK: Dungeons & Dragons, bo właśnie o nim mowa stanowi mieszankę gatunkową, której głównym filarem jest widowiskowa walka z użyciem zaklęć.
Niewątpliwie takie podejście może nieco zaskoczyć fanów znanego systemu RPG, jednocześnie nie da się ukryć, że właśnie takie założenie może pozytywnie wpłynąć na odbiór samej gry. Po BG3 trudno stworzyć bardziej dokładną i szczegółową grę fabularną, jednocześnie D&D nadal nie posiada w swoim dorobku bardziej zręcznościowych tytułów. Przynajmniej nie tyle ile byśmy oczekiwali.
Według pierwszych informacji w WARLOCK nie uświadczymy wielu statystyk czy rozbudowanych interakcji. Gra skupi się głównie na akcji, eksploracji oraz na samej narracji. Te trzy elementy mają stanowić filary gry, która według założeń nastawiona została na doznania dla pojedynczego gracza.
W centrum fabuły gry WARLOCK znajduje się tajemnicza bohaterka o imieniu Kaatri, która podpisując mroczny pakt zyskuje potężne, magiczne moce. Historia wojowniczki ma być opowiedziana w sposób liniowy, a narracja przygody skupi się również na wewnętrznych rozterkach Kaatri.
Co zapewne istotne dla wielu graczy. W postać wciela się znana z serii Mass Effect oraz serialu Battlestar Galactica aktorka Trucia Helfer. Więc przynajmniej pod względem gry aktorskiej możemy być pewni naprawdę wysokiego poziomu.
Twórcy już teraz podkreślają, że świat przedstawiony będzie miał w półotwartą konstrukcję i obfitował będzie w liczne sekrety. Wiadomo, że poszczególne zaklęcia bohaterki będą miały znaczenie i zastosowania również poza samą walką. Wykorzystamy je przykładowo do odkrywania ukrytych ścieżek, pokonywania przeszkód, a nawet do rozwiązywania zagadek środowiskowych.
Choć brzmi to wszystko niezwykle obiecująco, warto zwrócić uwagę, że do tej pory zaprezentowano jedynie krótką, wyreżyserowaną zajawkę z główną bohaterką. Według dostępnych informacji twórcy planują bardziej obszerny pokaz rozgrywki latem 2026 roku. Dopiero wówczas będziemy wiedzieli co tak naprawdę oferuje WARLOCK.
To jak wygląda sprawa premiery? Wiadomo, że WARLOCK: Dungeons & Dragons zadebiutuje w 2027 roku, kiedy dokładnie? Tego nie wiadomo. Znane są już teraz natomiast platformy, na których zadebiutuje gra, a są nimi konsole PlayStation 5, Xbox Series S, Xbox Series X oraz oczywiście komputery PC.
Nie da się ukryć, że zapowiedź WARLOCKA pojawiła się w momencie gdy rynek gier przepełniony jest solidnymi tytułami akcji. W tym przypadku najbardziej interesującym okazuje się zatem samo umiejscowienie fabuły w uniwersum D&D. W tym kontekście gra może stać się pewnego rodzaju pomostem dla graczy, którzy chcą nieco odpocząć od rozbudowanych i bardziej tradycyjnych tytułów z gatunku RPG. Jest to również sygnał, że Wizards of the Coast chce zawalczyć również w segmencie cyfrowych blockbusterów interpretując klasyczne motywy z sesji w bardziej widowiskowym wydaniu. Czy zatem WARLOCK podbije swój gatunek tak samo jak Baldur’s Gate 3? By poznać odpowiedź, musimy poczekać przynajmniej to pierwszej prezentacji.