Domysły i spekulacje trwały długo, a gracze plotkowali na temat przyszłości serii Ghost Recon. W końcu Ubisoft postanowił wyjść im naprzeciw i ogłosić oficjalnie, że planowana jest kolejna część. Dobre wieści przekazano w nietypowy sposób. Jak na razie nie dostaliśmy jednak żadnego oficjalnego trailera.
Po długim okresie spekulacji i przecieków Ubisoft wreszcie potwierdził, że pracuje nad kolejną odsłoną swojej kultowej serii Tom Clancy’s Ghost Recon. Co ciekawe, informacja ta nie została przekazana w formie efektownego zwiastuna czy medialnej konferencji, jak to zwykle bywa w tego typu przypadkach. Przeważnie tego rodzaju ogłoszeniom towarzyszą widowiskowe prezentacje i imponujące eventy. Tym razem odbyło się bez klasycznej otoczki.
Wszystko rozegrało się natomiast podczas niedawnego, burzliwego spotkania akcjonariuszy. Portal Gamespot relacjonował, iż Yves Guillemot, prezes Ubisoftu, odniósł się do projektu przy okazji omawiania strategii firmy w zakresie gier typu live-service, które w ostatnich latach stanowią jeden z głównych filarów działalności wydawcy.
Jak podał serwis Game File, to właśnie podczas odpowiedzi na pytanie dotyczące dotychczasowych doświadczeń Ubisoftu z grami-usługami, Guillemot wspomniał o nowej grze z uniwersum Ghost Recon. Przywołując sukces Tom Clancy’s Rainbow Six Siege, prezes zaznaczył, że firma planuje intensywny rozwój na tym rosnącym rynku.
W tym celu planowane są dalsze udoskonalenia aktualnych produkcji oraz wykorzystywanie nadchodzących premier. W tym kontekście bezpośrednio wymienił The Division oraz właśnie Ghost Recon jako kluczowe tytuły. To właśnie one mają pomóc firmie umocnić pozycję w segmencie live-service.
Choć na tym etapie gra nie ma jeszcze oficjalnego tytułu, znamy już kilka istotnych szczegółów, które rzucają światło na kierunek rozwoju projektu. Największym zaskoczeniem może być zmiana perspektywy. Nowa odsłona Ghost Recon ma być bowiem grą typu FPS, czyli strzelanką z perspektywy pierwszej osoby. Tę informację potwierdził dyrektor finansowy Ubisoftu, Frédérick Duguet. Podczas tego samego spotkania wskazał on nową produkcję jako jeden z nadchodzących „tytułów typu first-person shooter” w katalogu firmy.
To istotna zmiana, biorąc pod uwagę, że od czasów Ghost Recon: Advanced Warfighter z 2006 roku, seria była znana głównie jako taktyczna strzelanka z widokiem z trzeciej osoby. Choć niektóre gry oferowały przełączenie do perspektywy pierwszoosobowej w wybranych sytuacjach (np. podczas celowania), główna akcja toczyła się w innym trybie. Jeśli więc nowy tytuł rzeczywiście postawi na widok z oczu bohatera, będzie to największa zmiana w formule rozgrywki od blisko dwóch dekad.
Nie jest to jednak całkowicie nowe terytorium dla Ubisoftu. Przypomnijmy, że w 2017 roku firma osiągnęła ogromny sukces dzięki Ghost Recon Wildlands. Była to gra kooperacyjna z otwartym światem, która mimo kilku kontrowersji została ciepło przyjęta zarówno przez graczy, jak i recenzentów. Producenci szybko zdecydowali, iż warto pójść za ciosem i w 2019 roku wydali kontynuację – Ghost Recon Breakpoint. Ta odsłona akurat spotkała się z dużo chłodniejszym przyjęciem. Krytykowano ją m.in. za zbytnią komercjalizację, problemy techniczne oraz brak spójności w designie.
Pomimo słabszego startu, Breakpoint otrzymał solidne wsparcie po premierze. Ubisoft przez długi czas rozwijał tytuł poprzez aktualizacje, dodatki i poprawki. W 2021 roku firma zdecydowała się jednak na krok, który spotkał się z dużym oporem użytkowników. Wówczas do gry zostały dodane NFT, czyli cyfrowe przedmioty kolekcjonerskie oparte na technologii blockchain i kryptowalutach. Choć projekt Quartz, w ramach którego wprowadzono NFT do Breakpoint, miał być eksperymentem, spotkał się z szeroką krytyką, co w efekcie doprowadziło do jego wyciszenia.
Wracając jednak do zapowiedzianej kolejnej części – na razie nie znamy żadnych konkretnych szczegółów dotyczących fabuły, miejsca akcji, daty premiery czy dostępności na konsole PS5, XSX czy PC. Zarówno Guillemot, jak i Duguet nie podali żadnych ram czasowych, co sugeruje, że projekt znajduje się na wczesnym etapie produkcji i jego debiut może nastąpić dopiero za kilka lat. Niemniej, fakt oficjalnego potwierdzenia istnienia gry oraz ujawnienie jej gatunku to duży krok naprzód. Szczególnie w kontekście wcześniejszych plotek i niepotwierdzonych przecieków.
Tymczasem Ubisoft nie zwalnia tempa i kontynuuje restrukturyzację swojej działalności. W ramach współpracy z chińskim gigantem Tencent firma tworzy nową dywizję skupiającą się na rozwoju kluczowych franczyz. Co ciekawe, jednym z liderów tej jednostki ma być syn Yvesa Guillemota, co może sugerować próbę przygotowania firmy na długofalowe zmiany kadrowe. Dodatkowo, Ubisoft dał wreszcie zielone światło dla adaptacji serialowej na Netfliksie, opartej na uniwersum Assassin’s Creed. To wszak jedno z najbardziej rozpoznawalnych i dochodowych IP w portfolio wydawcy.
Podsumowując, nadchodzący Ghost Recon zapowiada się jako znaczący krok w nowym kierunku dla tej zasłużonej serii. Zmiana perspektywy na pierwszoosobową, orientacja na model live-service oraz kontekst wcześniejszych sukcesów i porażek Ubisoftu sugerują, że firma stawia na ambitny reboot marki. Czy będzie to trafiona decyzja – przekonamy się w nadchodzących latach.