Can-Am wchodzi na rynek pojazdów terenowych z nowym modelem Outlander Electric 2026. To pierwszy na świecie masowo produkowany ATV z napędem elektrycznym. Producent postawił na praktyczne podejście – maszyna jest bezemisyjna, a dodatkowo potrafi wiele i nie wymaga skomplikowanej obsługi.
W nowym modelu Outlander Electric za napęd odpowiada silnik Rotax E-Power, który posiada 47 koni mechanicznych i 53 funtostopy momentu obrotowego. Co ważne, pełny moment dostępny jest od razu, niezależnie od prędkości. Dzięki temu pojazd reaguje szybko, co ma znaczenie na trudnym terenie.
Bateria o pojemności 8,9 kWh pozwala przejechać do 50 mil na jednym ładowaniu w sprzyjających warunkach. Przy użyciu ładowarki poziomu 2, uzupełnienie energii od 20 do 80 procent zajmuje około 50 minut. Nie jest to jednak pojazd do długich wypraw, bo w terenie raczej nie znajdziesz punktów ładowania. Planowanie trasy to więc podstawa.
Mimo że to elektryk, nowy Outlander ma spore możliwości użytkowe. Jego zdolność holowania wynosi aż 1830 funtów (czyli około 830 kilogramów), co stawia go w czołówce klasy ATV. Silnik pracuje praktycznie bezgłośnie, a producent zadbał też o redukcję hałasu w innych elementach. Opony XPS Recon Force, zoptymalizowane zawieszenie i cichy układ chłodzenia robią różnicę. Dzięki nim możesz jeździć po lesie, nie zakłócając spokoju natury.
Elektryczny napęd oznacza też mniej części do serwisowania. Nie trzeba wymieniać oleju silnikowego, filtrów, świec ani zajmować się sprzęgłem. W zasadzie wystarczy pilnować poziomu oleju przekładniowego i płynu hamulcowego. Dla wielu użytkowników to duży plus. Oznacza bowiem mniej pracy i kosztów.
Outlander Electric ma kilka trybów jazdy: standardowy, sportowy i roboczy. Napęd można przełączać między 2WD i 4WD, a system sam blokuje przedni mechanizm różnicowy, gdy zachodzi taka potrzeba. Na pokładzie jest 5-calowy kolorowy wyświetlacz, który pokazuje stan baterii i pozwala dostosować ustawienia.
Dodatkowo warto zwrócić uwagę, iż zawieszenie ma 10 cali skoku, a prześwit wynosi 12 cali. To całkiem sporo, jak na maszynę z napędem elektrycznym. Ponadto Electric Outlander firmy Can-Am wyposażony jest w 14-calowe felgi z odlewanego aluminium i komplet LED-owych świateł (z przodu i z tyłu). To dziś w zasadzie standard w tej klasie. Podwozie zabezpieczone jest pełną osłoną, więc można bez obaw wjechać w bardziej wymagający teren. Na pewno ATV sprawdzi się w nim lepiej niż skuter czy rower elektryczny MTB.
W przeszłości różne firmy próbowały sił z elektrycznymi ATV, ale często kończyło się to na prototypach. Nawet Tesla zapowiadała podobny projekt w 2019 roku przy okazji premiery Cybertrucka. Wówczas skończyło się jednak na wersji dla dzieci (Cyberquad for Kids), która kosztuje dziś około 1650 dolarów amerykańskich. W przeliczeniu daje to około 6000 złotych.
Can-Am poszedł dalej. Outlander Electric 2026 ma realną specyfikację, normalną gwarancję i jasny plan produkcji. Cena zaczyna się od 12999 dolarów – to nieco ponad 47000 złotych. W pakiecie dostajesz roczną gwarancję na pojazd i silnik oraz pięcioletnią na baterię (albo do 12427 mil przebiegu).