iRobot, firma znana z produkcji robotów sprzątajacych Roomba, złożyła wniosek o ochronę przed upadłością. Jednocześnie zapowiedziała, że zostanie przejęta przez Picea Robotics, swojego głównego partnera produkcyjnego, który ma siedzibę w Chinach.
Zgodnie z planem restrukturyzacji Picea przejmie całość udziałów w firmie iRobot. W zamian umorzy 190 milionów dolarów z pożyczki oraz dodatkowe 74 miliony dolarów należne z tytułu umowy produkcyjnej. Pozostali wierzyciele i dostawcy mają zostać spłaceni w całości. Firma zapewnia, że proces nie wpłynie na działanie aplikacji, obsługę klientów, współpracę z partnerami ani dostępność wsparcia technicznego. Użytkownicy popularnych robotów sprzątających Roomba powinni zatem spać spokojnie.
Według oficjalnego komunikatu nowy kluczowy partner finansowy i operacyjny marki "dobrze zna i rozumie cele biznesowe firmy i ma zapewnić marce iRobot stabilność oraz przestrzeń do dalszego rozwoju".
CEO iRobot, czyli Gary Cohen, podkreślił w oficjalnym komunikacie, że rozpoczęcie tego nowego rozdziału w dziejach marki znacznie wzmocni jej kondycję finansową. „Zapewni to stabilność naszym klientom, partnerom i dystrybutorom. Razem będziemy kontynuować rozwój przełomowych robotów Roomba oraz technologii smart home” – czytamy w informacji prasowej.
W związku z zaistniałą sytuacją iRobot rozpoczął proces sądowej restrukturyzacji w postaci pre-packaged chapter 11. To rozwiązanie sprawia, że spółka będzie funkcjonowała w normalnym trybie pod kątem finansowym. W tym kontekście warto zaznaczyć, że nie ma mowy o likwidacji firmy czy zawieszeniu jej działalności. Proces ten zakłada bowiem kontynuację pracy. „Wszystkie operacje i zobowiązania iRobot wobec klientów są realizowane bez zmian. Obecna sytuacja nie wpływa na bieżąca działalność firmy ani użytkowanie robotów i aplikacji. Obszary takie jak sprzedaż, marketing, produkcja, serwis i obsługa klienta działają tak, jak do tej pory”.
Przejście firmy iRobot w ręce przedsiębiorstwa Picea wynika ze wcześniejszych kłopotów marki. W 2024 roku uzyskała ona 682 mln dolarów przychodów, lecz nawet to nie przełożyło się na jej stabilizację finansową. Dodatkowo na rynku powstała presja cenowa ze względu na zwiększenie konkurencji w tej branży, a problematyczne stały się również wysokie cła. To wszystko razem wzięte odbiło się na ogólnych wynikach budżetowych przedsiębiorstwa.
Mimo iż początkowo sytuacja wydawała się trudna, przyszłość iRobot oraz jego produktów wydaje się niezagrożona. Z oficjalnego komunikatu wynika, iż dzięki nowemu inwestorowi ciągłość marki zostanie podtrzymana. Dodatkowo cały proces jej przejścia w ręce firmy Picea ma zakończyć się do lutego 2026 roku.