Nowy iPad Pro z układem M5 – czy naprawdę warto czekać?

Paweł Matyjewicz
Data dodania: 15-07-2025

Technologia rzadko bywa cicha. Nowe premiery zazwyczaj zapowiadają się z pompą – z błyskiem fleszy, agresywnym marketingiem i obietnicami rewolucji. Tymczasem Apple najwyraźniej wybrało inny kierunek. Nadchodzący iPad Pro z procesorem M5 nie ma zamiaru krzyczeć. Nie potrzebuje. Zamiast tego robi swoje – szybciej, ciszej, sprawniej. Przyjrzyjmy się mu bliżej.

Nowy mózg iPada – co potrafi chip M5?

Nie trzeba być inżynierem, żeby zrozumieć, czym różni się nowy układ M5 od poprzednich generacji. W uproszczeniu: wszystko, co działało dobrze, ma działać jeszcze szybciej i jeszcze stabilniej. Apple, wspólnie z TSMC, zastosowało najnowszą wersję technologii 3-nanometrowej, co przekłada się nie tylko na przyrost mocy obliczeniowej, ale też na lepsze zarządzanie energią i niższą temperaturę pracy.


W praktyce to znaczy tyle, że praca z dużymi plikami graficznymi czy montaż materiałów wideo przestaje być uciążliwa. Nie trzeba już czekać, aż coś się wyrenderuje. Tablet działa w tempie użytkownika, a nie odwrotnie. A jeśli ktoś korzysta z Apple Pencil Pro – i to nie do bazgrolenia po notatkach, lecz do rysowania projektów czy szkiców koncepcyjnych – odczuje, że narzędzie reaguje szybciej i bardziej naturalnie niż kiedykolwiek wcześniej. Nie chodzi tu o wyśrubowane liczby z benchmarków. Te można znaleźć wszędzie. Chodzi o wrażenie. O to, że sprzęt staje się przezroczysty – po prostu robi, co do niego należy, nie domagając się naszej uwagi.

iPady w naszej ofercie:

Stary wygląd, nowe wnętrze

Nie ma nowej obudowy. Nie ma nowego kształtu. Nie ma nawet nowego koloru, który można byłoby rozpoznać z drugiego końca sali konferencyjnej. Dla niektórych to zawód. Dla innych – dowód dojrzałości produktu. Bo ile razy można przeprojektowywać coś, co działa?


Apple zostaje przy sprawdzonym formacie – ekran OLED Tandem w dwóch rozmiarach: 11 i 13 cali. Wysoka jasność, świetne odwzorowanie kolorów, 120 Hz odświeżania – wszystko to już znamy, ale nadal trudno znaleźć w tej klasie lepszy wyświetlacz. Nie ma tu miejsca na kompromisy, nawet jeśli konkurencja próbuje zaskoczyć czymś bardziej efektownym. Zmiany – o ile w ogóle będą – mają charakter kosmetyczny. Delikatnie zmniejszone ramki, może poprawione wyważenie w większym modelu. Żadnych ostrych kantów, żadnych eksperymentów. Apple zdaje się wiedzieć co robi i nie próbuje zmieniać tego co naprawdę działa i jest dobre.

Premiera na jesień i cena, która nie zaskakuje

Z informacji płynących z branży wynika, że nowe iPady Pro zadebiutują jesienią – najpewniej w październiku. To nie jest termin przypadkowy. To moment, w którym rynek wraca po wakacyjnej drzemce, a Apple ma zwyczaj prezentować sprzęt dla profesjonalistów jeszcze przed sezonem świątecznym.


Cena? Bazowa wersja ma kosztować 999 dolarów, czyli w przeliczeniu około 4 250 złotych. Dużo. Ale to tylko początek – za bardziej rozbudowane konfiguracje (większy ekran, więcej pamięci, akcesoria) trzeba będzie zapłacić grubo ponad 8–9 tysięcy. Trzeba więc zadać sobie jedno proste pytanie: czy to się opłaca?

Komu rzeczywiście opłaca się kupić iPada Pro z M5?

Z roku na rok Apple coraz wyraźniej sugeruje, że iPad Pro to coś więcej niż tablet. To alternatywa dla laptopa. Dla części osób – całkiem poważna. Kiedy dołoży się klawiaturę Apple Magic, gładzik Magic Trackpad, a do tego Apple Pencil – robi się z tego kombajn, który potrafi zastąpić nawet komputer stacjonarny w biurze, studiu projektowym, a nawet podczas montażu wideo na planie.


M5 tylko wzmacnia ten kierunek. Dzięki lepszej obsłudze sztucznej inteligencji, zaawansowanym procesom graficznym i większej mocy przy niższym poborze prądu – sprzęt staje się jeszcze bardziej wszechstronny. Czy trzeba być profesjonalistą, żeby z niego korzystać? Nie. Ale to profesjonaliści odczują największą różnicę. Jeśli natomiast iPad służy Ci głównie do oglądania seriali, przeglądania sieci czy pisania notatek – możesz spokojnie zostać przy obecnym modelu.

Ewolucja zamiast rewolucji – i dobrze

Nowy iPad Pro z procesorem M5 nie wywraca niczego do góry nogami. I bardzo dobrze. Apple pokazało, że potrafi rozwijać produkt bez presji na robienie show. Zamiast zmieniać wszystko na siłę, udoskonala to, co już zbudowano. To strategia rzadko dziś spotykana, ale w świecie technologii coraz bardziej potrzebna.


Nie jest to więc rewolucja. Jest to precyzyjna, spokojna ewolucja. Zmiana, którą doceni ten, kto naprawdę korzysta z iPada jako narzędzia. A jeśli kogoś nie przekonuje sama specyfikacja – może warto po prostu poczekać i sprawdzić, jak ten sprzęt sprawdza się w codzienności. Bo technologia nie musi już krzyczeć, by robić swoje.

iPhony w naszej ofercie:

Wróć

Właściciel serwisu: TERG S.A. Ul. Za Dworcem 1D, 77-400 Złotów; Spółka wpisana do Krajowego Rejestru Sądowego w Sądzie Rejonowym w Poznań-Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, IX Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego pod nr KRS 0000427063, Kapitał zakładowy: 41 287 500,00 zł; NIP 767-10-04-218, REGON 570217011; numer rejestrowy BDO: 000135672. Sprzedaż dla firm (B2B): dlabiznesu@me.pl INFOLINIA: 756 756 756