Alone in the Dark – wymagania sprzętowe nowej odsłony

Historia przedstawiona w Alone in the Dark, na pierwszy rzut oka może wydawać się dosyć sztampowym podejściem do gatunku horroru, ale nie możesz zapominać, że w 1992 roku to podejście było niezwykle nowatorskie. Pieces Interactive chce przywrócić tamte emocje, towarzyszące pierwszej rozgrywce w sposób niezmieniony, co ma być nie tylko hołdem dla całej serii, a próbą pokazania nowym graczom, którzy nie pamiętają tamtych czasów, że gry wyglądały zupełnie inaczej.

W tej grze wcielisz się w dwie postacie główne: Emily Hartwood i Edwarda Carnby’ego. Pierwsza z nich jest kobietą niezwykle doświadczoną przez los. Jej ojciec przepadł bez śladu, a na jej barki spadł obowiązek zajęcia się niemałym dorobkiem rodzinnym, w skład którego wchodzi dwór Derceto. Kobieta nie odwiedzała go od czasów dzieciństwa, a w międzyczasie miejsce to zostało zamienione w szpital dla obłąkanych.

Cała historia dzieje się na początku XX wieku, więc możesz być pewien, że za drzwiami tego dworu nie zobaczysz nic przyjemnego. Hartwood towarzyszy prywatny detektyw Edward Carnby, który jeszcze nie wie, w jakie kłopoty wpakował się przyjmując zlecenie od Emily. Cały dwór okazuje się miejscem przeklętym i do tego nawiedzonym. Twoim zadaniem jest rozwikłanie zagadki tego ponurego miejsca, ale przeszkadzać będą w tym liczne zjawy i demony.

Na szczęście, nie są one odporne na starą dobrą broń palną, której nie brakuje w Alone in the Dark. Premiera nie przyniesie zatem zmian w warstwie fabularnej, co jest szczególnie docenianie wśród fanów pierwowzoru.