Windows 11 SE to specjalna edycja systemu operacyjnego Microsoftu, stworzona z myślą o edukacji i urządzeniach o niższej wydajności. Jednak firma właśnie potwierdziła, że wsparcie dla tego systemu zostanie wygaszone, a kolejne aktualizacje nie będą dostępne. Co to oznacza dla szkół, uczniów i użytkowników tanich laptopów? Warto przyjrzeć się tej zmianie bliżej.
Windows 11 SE to tak naprawdę system, który Microsoft stworzył z myślą o konkurencji dla chromebooków, które stały się popularne w szkołach. Miało to być coś prostego, co da się odpalić na tanim sprzęcie, bez większych wymagań. System w założeniu miał mieć tylko podstawowe funkcje, żeby działał szybko i nie zawieszał się, nawet na słabszych laptopach. Microsoft do systemu dorzucał standardowe aplikacje biurowe, zabezpieczenia oraz funkcje dla rodziców i nauczycieli.
Niestety, w praktyce nie do końca się udało. Użytkownicy bardzo szybko zaczęli narzekać na okrojone funkcje Windows 11 SE. System miał też problemy z niektórymi programami i sprzętem. W efekcie Microsoft zrezygnował z dalszego rozwoju tej wersji i przeszedł do innych rozwiązań.
Microsoft oficjalnie potwierdził, że Windows 11 SE nie otrzyma zapowiadanej aktualizacji 25H2, która będzie dostępna dla standardowej wersji systemu operacyjnego Windows 11. Pełne zakończenie wsparcia technicznego planowane jest na październik 2026 roku. Oznacza to, że po tym czasie użytkownicy systemu nie będą otrzymywać już poprawek bezpieczeństwa ani żadnych nowych funkcji.
Dla szkół i instytucji edukacyjnych korzystających z tanich komputerów oznacza to konieczność migracji na inne systemy lub przejścia na standardową, pełną wersję Windows 11. Ma to głównie związek ze zwiększonym ryzykiem na ataki – brak aktualizacji – oraz ograniczonymi funkcjami, które w środowisku szkolnym mogą z czasem okazać się problematyczne.
Dla instytucji edukacyjnych koniec wsparcia systemu to sygnał do rozpoczęcia przygotowań. Przede wszystkim warto sprawdzić, czy posiadany sprzęt jest kompatybilny z pełną wersją Windows 11. W przypadku niektórych bardzo tanich laptopów może być konieczna wymiana lub aktualizacja sprzętu, co wiąże się z dodatkowymi kosztami.
Wiele szkół już dziś rozważa migrację na Windows 11 Pro lub edukacyjną wersję Microsoft 365, które oferują bardziej rozbudowane funkcje i regularne aktualizacje. Również alternatywy oparte na Linuxie lub Chrome OS mogą być rozważane jako opcje dla niskobudżetowych klas komputerowych. Kluczowa jest jednak odpowiednia strategia, aby proces migracji przebiegł płynnie, a bezpieczeństwo i komfort użytkowników nie zostały naruszone.
Windows 11 SE miał konkurować z Chromebookami, ale obecnie Microsoft zmienił swój plan biznesowy. Zamiast tworzyć specjalne systemy, firma bardziej stawia na chmurę i usługi w subskrypcji, jak Microsoft 365.
Dla szkół oznacza to, że będą musiały wydać więcej na licencje i sprzęt, ale mogą też dostać nowoczesne narzędzia i większą elastyczność. Zmiany wydają się kłopotliwe i co najgorsze… kosztowne. Ale z perspektywy kolejnych lat mogą okazać się bardziej opłacalne.