Niewiele gier potrafi w takim stopniu wyznaczać kierunek rozwoju całej branży, jak robi to DOOM. Każda odsłona serii to technologiczna rewolucja – graficzna, mechaniczna i wydajnościowa. DOOM: The Dark Ages to nie wyjątek. Tym razem jednak id Software przenosi gracza do świata brutalnego średniowiecza, gdzie zamiast futurystycznych baz czekają gotyckie twierdze, skrzydlate demony i sprzęt równie archaiczny, co niszczycielski. Ale to nie estetyka sprawi, że wielu graczy obejrzy ekran ładowania częściej niż ekran menu – to wymagania sprzętowe.
Nie każdy sprzęt będzie w stanie uciągnąć The Dark Ages, ale jeśli Twój komputer spełnia te minimalne wymagania, możesz liczyć na podstawowe wrażenia przy niższych ustawieniach graficznych. Nadal będzie intensywnie, choć bez wodotrysków.
Wymagania minimalne:
Ten zestaw pozwala uruchomić grę w 1080p przy 30 kl./s, ale bez wsparcia dla ray tracingu czy DLSS.
Dla większości graczy to właśnie ten poziom stanowi rozsądny kompromis między jakością grafiki a stabilnością działania.
Konfiguracja zalecana:
Przy tej konfiguracji gra działa w 1080p z ustawieniami wysokimi, 60+ FPS i podstawowym ray tracingiem. To poziom, który pozwala zanurzyć się w pełni w atmosferze DOOM-a bez kompromisów jakościowych.
Dla graczy, którzy pragną doświadczyć najnowszego DOOM-a w pełnej okazałości, id Software przygotowało opcję Ultra, która pozwala na wykorzystanie pełnego potencjału sprzętu. To właśnie w tym trybie DOOM: The Dark Ages zachwyca najpiękniejszymi detalami graficznymi i płynnością rozgrywki, której nie zatrzyma nawet najbardziej intensywna akcja. Aby gra działała płynnie w 1440p przy ponad 100 klatkach na sekundę, twój komputer musi być prawdziwą bestią. W tej konfiguracji gra staje się nie tylko wyzwaniem, ale prawdziwą ucztą wizualną.
Wymagania Ultra:
Ten zestaw pozwala na pełne wykorzystanie ray tracingu oraz uruchomienie gry w 1440p z ustawieniami ultra przy 100+ FPS. W tym trybie gra wygląda i działa jak pokaz technologiczny nowoczesnego gamingu.
Wymagania Ultra-Nightmare:
To opcja dla absolutnych ekstremistów sprzętowych, którzy mierzą w 4K z path tracingiem i wszystkimi efektami graficznymi na maks. Wymagania? Kosmiczne!
Dzięki wsparciu DLSS 4, frame generation i path tracingowi, gra w tej konfiguracji prezentuje się jak interaktywny film CGI. Ale nawet najpotężniejsze konfiguracje muszą współpracować z odpowiednią wentylacją – DOOM: The Dark Ages potrafi porządnie rozgrzać GPU.
DOOM: The Dark Ages działa na nowym silniku idTech 8, który przynosi ogromny skok wydajności i jakości wizualnej. Implementacja ray tracingu, DLSS 4 i obsługa path tracingu sprawiają, że gra staje się nie tylko wyzwaniem zręcznościowym, ale i benchmarkiem graficznym. Gra zawiera dynamiczne oświetlenie, realistyczne odbicia i geometrię powierzchni, jakiej wcześniej nie widziano w tej serii.
Jeśli planujesz zanurzyć się w DOOM: The Dark Ages i nie chcesz ograniczać się do trybu "minimum", warto rozważyć upgrade. Choć topowe podzespoły potrafią kosztować fortunę, coraz więcej przystępnych opcji trafia do sprzedaży – jak np. zestawy 32 GB DDR5 w cenie poniżej 100 dolarów. Dla graczy planujących upgrade pod kątem tej gry, to dobry moment na inwestycje.
DOOM: The Dark Ages to nie tylko kolejna część kultowej serii – to punkt odniesienia dla współczesnych gier AAA. Cztery poziomy wymagań sprzętowych pokazują, że twórcy chcą dać dostęp do gry zarówno użytkownikom starszych komputerów PC, jak i posiadaczom maszyn marzeń. A sam DOOM? Nadal brutalny, dynamiczny i zachwycająco piękny. Teraz bardziej niż kiedykolwiek.