Wygląda na to, że era swobodnego dzielenia się kontami YouTube Premium dobiega końca. Platforma zaczyna wprowadzać ciche ograniczenia, które mają uniemożliwić korzystanie z planów rodzinnych przez osoby mieszkające w różnych domach. To ruch podobny do tego, co już widzieliśmy u innych serwisów streamingowych, takich jak Netflix, Prime Video, Disney Plus czy HBO Max.
Plan rodzinny pozwala na korzystanie maksymalnie pięciu osobom na oddzielnych kontach. Wszystko wskazuje na to, że YouTube chce lepiej kontrolować, kto i jak korzysta z subskrypcji. Ostatnio pojawiły się sygnały, że portal zaczyna wysyłać ostrzeżenia do swoich użytkowników. Niektórzy z nich otrzymali maile z informacją, że ich konto zostało tymczasowo zablokowane, ponieważ system wykrył, iż osoby korzystające z planu rodzinnego nie mieszkają razem.
W mailu jest mowa o wstrzymaniu korzyści płynących z subskrypcji na 14 dni. Jako wyjaśnienie pada stwierdzenie o tym, iż użytkownik nie przebywa na stałe w tym samym miejscu co „menedżer” rodziny. Jeśli więc korzystasz z rodzinnego planu YouTube Premium, ale mieszkasz z osobą, która go wykupiła, to najprawdopodobniej stracisz dostęp do części funkcji. Nie zadziałają one na żadnym urządzeniu, niezależnie czy akurat chcesz użyć smartfona, laptopa, czy smart tv.
Co dokładnie oznacza taka blokada? Użytkownicy, których konta zostaną tymczasowo zablokowane, nadal będą mogli oglądać filmy na YouTube, ale nie bez reklam. Do tego stracą opcję pobierania materiałów, by oglądać je offline oraz dostęp do YouTube Music.
Serwis daje jednak możliwość odwołania się od jego decyzji. W mailu znajduje się informacja, że jeśli ktoś uważa, iż jego konto zostało zablokowane przez pomyłkę, może skontaktować się z pomocą Google, by potwierdzić swoje prawo do korzystania z planu rodzinnego. To ważne, bo czasem takie systemy automatyczne popełniają błędy.
Co ciekawe, zasada, że wszystkie konta w planie rodzinnym muszą być używane w jednym gospodarstwie domowym, nie jest całkowicie nowa. YouTube już w 2023 roku wprowadził narzędzie, które co 30 dni sprawdza, czy wszyscy członkowie planu rodzinnego rzeczywiście mieszkają razem. Do tej pory jednak nie było sytuacji, w której konto zostało blokowane z tego powodu. Teraz zmienia się podejście i YouTube zaczyna faktycznie egzekwować tę regułę.
Na razie zmiany dotyczą tylko części użytkowników. Nie wszyscy, którzy dzielą się planem między różnymi lokalizacjami, zostali objęci tymi ograniczeniami. Wygląda więc na to, że YouTube wdraża te zmiany stopniowo, być może testując reakcje użytkowników.
Wprowadzanie ograniczeń w dzieleniu kont to nie jest wymysł YouTube. Wcześniej zrobił to Netflix, który latem 2023 roku zaczął blokować dostęp osobom, które korzystały z konta poza domem właściciela abonamentu. Mimo początkowych narzekań ze strony użytkowników serwis szybko pochwalił się, że dzięki tym zmianom przybyło mu subskrybentów i widać, iż było to opłacalne.
Pozostałe serwisy streamingowe również poszły w tym kierunku. Prime Video, Disney Plus i HBO Max od kilku lat wprowadzają swoje wersje takich ograniczeń. W pewnym sensie to naturalny krok dla firm, które chcą chronić swoje przychody i zapobiegać nieautoryzowanemu korzystaniu z ich usług.
Jeśli więc korzystasz z rodzinnego planu YouTube Premium i mieszkasz w innym miejscu niż osoba, która wykupiła abonament, przygotuj się na niekorzystną dla ciebie wiadomość. Warto śledzić komunikaty i sprawdzać, czy dostało się maila z ostrzeżeniem. W razie problemów można zwrócić się do Google, by wyjaśnić sprawę.