MSI najwyraźniej pracuje nad nowymi wersjami kart graficznych z serii GeForce RTX 50, oznaczonymi jako Extreme OC. Informację potwierdził sam Unwinder, twórca MSI Afterburner, który otrzymał już działające prototypy.
Nie są to zwykłe jednostki. Mają one bowiem rozszerzone możliwości podkręcania i dostęp do ustawień, które do tej pory były zablokowane w referencyjnych konstrukcjach NVIDII.
W nowej wersji beta Afterburnera, która ma się ukazać jeszcze we wrześniu, pojawi się wsparcie dla kontrolerów PWM MP2988 i MP29816A. To właśnie te układy znajdują się w kartach graficznych RTX 5090 i RTX 5080. MSI, we współpracy z NVIDIĄ, uzyskało pełny dostęp do tych kontrolerów, dzięki czemu możliwe stało się znaczne rozszerzenie kontroli nad napięciami.
Nowe karty z serii RTX 50 Extreme OC będą oferować możliwość precyzyjnego ustawiania trzech kluczowych napięć: rdzenia (nvvdd), pamięci (fbvddq) i pomocniczego (msvdd). W praktyce oznacza to m.in. rozszerzenie zakresu kontroli napięcia rdzenia z typowych 0–20 mV do ±100 mV. To duża zmiana, szczególnie dla osób, które chcą wycisnąć z układu maksimum bez ograniczeń narzuconych przez producenta referencyjnego projektu.
Dodatkowo MSI wprowadzi opcję monitorowania temperatury sekcji zasilania (VRM), wykorzystując czujnik temperatury wbudowany w MP29816A. To rozwiązanie przyda się wszystkim, którzy chcą mieć pełną kontrolę nad termiką podczas ekstremalnego OC.
Trzeba jednak zaznaczyć, że te funkcje będą dostępne wyłącznie w modelach MSI z dopiskiem Extreme OC. Obecne referencyjne RTX 5080 i RTX 5090 nie będą mogły z nich korzystać, ponieważ dostęp do kontrolerów PWM jest w ich przypadku zablokowany przez NVIDIĘ.
Wszystko wskazuje na to, że MSI szykuje coś specjalnego. Niektórzy spekulują, że Extreme OC to nowa wersja legendarnej serii Lightning, która zniknęła po RTX 2080 Ti. Później MSI postawiło na linię SUPRIM, ale wygląda na to, że Lightning może wrócić. Być może właśnie jako RTX 5090 Lightning Extreme OC. Na razie jednak nie wiadomo, kiedy dokładnie karty trafią na rynek. Pewne jest tylko to, że firma szykuje coś dla najbardziej wymagających użytkowników.