Robot, który urodzi dziecko? Chiny pracują nad nowym wymiarem sztucznej inteligencji

Mariusz Bielski
Data dodania: 28-08-2025
sztuczna inteligencja

Chińscy naukowcy pracują nad technologią, która może zmienić sposób, w jaki myślimy o ciąży i rodzicielstwie. Chodzi o humanoidalnego robota, który będzie w stanie donosić ciążę w sztucznej macicy i doprowadzić do porodu. Jeśli projekt się powiedzie, może to być alternatywa dla tradycyjnego macierzyństwa zastępczego.

Robot ciążowy z Chin nie będzie typowym inkubatorem

Według wstępnych doniesień koszt wynajęcia takiego robota ma wynosić około 100 tysięcy juanów, czyli mniej więcej 60 tysięcy złotych.


Za projektem stoi dr Zhang Qifeng, założyciel firmy Kaiwa Technology z Kantonu. Prototyp robota ma zostać zaprezentowany już w przyszłym roku. Nie chodzi tu jednak o klasyczny inkubator, który podtrzymuje życie wcześniaka. Robot, nad którym pracują chińscy inżynierowie, ma odtworzyć cały proces – od implantacji zarodka, przez rozwój płodu, aż po poród. To zupełnie inny poziom wykorzystania sztucznej inteligencji niż to, co obecnie znamy, korzystając np. ze smartfonów, tabletów czy laptopów.

Smartfony z funkcjami AI w naszej ofercie:

Robot ciążowy odpowiedzią na problemy chińskiego społeczeństwa?

Zhang tłumaczy, że technologia sztucznej macicy nie jest już tylko teorią. W przeszłości naukowcom udało się utrzymać przy życiu jagnięta w specjalnie zaprojektowanym „bioworku”, który symulował środowisko macicy. Plastikowy worek wypełniony płynem owodniowym i połączony z układem dostarczającym składniki odżywcze pozwalał płodowi dalej się rozwijać poza ciałem matki. Teraz celem jest zintegrowanie tego systemu z humanoidalnym robotem, który będzie w stanie reagować na potrzeby rozwijającego się organizmu i dostosowywać warunki, tak jak robi to ludzki organizm.


W teorii taka technologia może pomóc osobom, które z różnych powodów nie mogą zajść w ciążę. Problem bezpłodności dotyczy dziś wielu społeczeństw, a w Chinach skala zjawiska rośnie. Między 2007 a 2020 rokiem liczba par mających problemy z poczęciem wzrosła tam z 12 do 18 procent. Dla niektórych taki robot porodowy może być więc postrzegany jako ostatnia nadzieja. Procedury in vitro bywają kosztowne, wyczerpujące i nie zawsze skuteczne.

Mnóstwo wątpliwości natury etycznej

W sieci nie brakuje głosów poparcia. Niektórzy komentują, że skoro technologia może pomóc ludziom zostać rodzicami, warto ją rozwijać. Inni jednak podnoszą szereg pytań natury etycznej. Krytycy obawiają się, że rozwój sztucznej macicy może zdehumanizować proces ciąży i porodu. Zastąpienie kobiecego ciała maszyną budzi niepokój – szczególnie w kontekście relacji matki z dzieckiem. Czy płód rozwijający się w mechanicznym łonie będzie miał szansę na zbudowanie więzi z rodzicem? Czy narodziny z maszyny nie wpłyną na jego rozwój emocjonalny? Kto będzie decydować, czyje komórki zostaną użyte do takich ciąż?


Niektórzy komentatorzy idą jeszcze dalej. Andrea Dworkin, znana feministyczna pisarka, już kilkanaście lat temu przestrzegała przed takimi pomysłami. Zastanawiała się, czy rozwój sztucznej macicy nie doprowadzi do marginalizacji kobiet. W jej ocenie, jeśli mężczyźni będą mieli możliwość rozmnażania się bez całkowitego udziału kobiet, mogą dojść do wniosku, że kobiety nie są im już potrzebne. Choć jej słowa brzmiały jak czarny scenariusz rodem z filmu typu sci-fi, to teraz nabierają przerażającego realizmu.


Z kolei badacze z Filadelfii, pracujący nad podobnymi projektami, ostrzegają, że traktowanie ciąży jako problemu technicznego do rozwiązania, może prowadzić do jej medykalizacji i odebrania jej naturalnego wymiaru. Dla wielu osób nie jest ona tylko procesem biologicznym, ale też doświadczeniem emocjonalnym i społecznym. To coś, czego nie da się zastąpić żadną maszyną ani mechanicznym systemem.

Najpierw trzeba zadbać o kwestie prawne

Chińscy naukowcy zapowiadają, że nie chcą wprowadzać takich urządzeń bez uprzednich dyskusji i konsultacji. W prowincji Guangdong trwają już rozmowy z władzami na temat uregulowania tego typu technologii. Pojawiły się pierwsze propozycje legislacyjne, które mają określić granice dopuszczalnych działań.


Na razie robot ciążowy to jednak wciąż eksperyment. Niemniej w świecie, w którym sztuczna inteligencja już prowadzi rozmowy, pisze teksty, diagnozuje choroby i prowadzi samochody, może nie być wcale tak odległym pomysłem, by oddać jej także funkcję noszenia i dbania o rozwój płodu. Pytanie tylko, czy jako ludzkość jesteśmy gotowi na konsekwencje takiej zmiany?

Telewizory z funkcjami AI w naszej ofercie:

Wróć

Właściciel serwisu: TERG S.A. Ul. Za Dworcem 1D, 77-400 Złotów; Spółka wpisana do Krajowego Rejestru Sądowego w Sądzie Rejonowym w Poznań-Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, IX Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego pod nr KRS 0000427063, Kapitał zakładowy: 41 287 500,00 zł; NIP 767-10-04-218, REGON 570217011; numer rejestrowy BDO: 000135672. Sprzedaż dla firm (B2B): dlabiznesu@me.pl INFOLINIA: 756 756 756