Codzienne korzystanie z iPhone’a może wkrótce stać się całkowicie bezdotykowe. Apple przygotowuje rewolucyjną aktualizację Siri opartą na ulepszonym systemie App Intents. To potencjalny krok milowy w erze inteligentnego sterowania głosem. Czy Siri rzeczywiście stanie się pilotem Twojego iPhone’a?
Siri to wirtualny asystent głosowy stworzony przez Apple, po raz pierwszy zaprezentowany w 2011 roku wraz z iPhonem 4S. Działa w oparciu o rozpoznawanie mowy i analizę kontekstu, umożliwiając wykonywanie poleceń, wyszukiwanie informacji, obsługę aplikacji czy sterowanie ustawieniami urządzenia.
Obecnie Siri jest dostępna nie tylko na iPhone'ach, ale również na iPadach, komputerach Mac, zegarkach Apple Watch, głośnikach HomePod, słuchawkach AirPods, a nawet w systemach CarPlay. Jej integracja z ekosystemem Apple sprawia, że użytkownik może płynnie wydawać polecenia na różnych urządzeniach, a dane i ustawienia są synchronizowane dzięki iCloud.
Apple intensywnie rozwija Siri, by przestała być jedynie pomocnikiem do minutnika czy prognozy pogody. Dzięki rozwiniętemu systemowi App Intents, Siri może wykonywać złożone działania w aplikacjach - od odnalezienia zdjęcia, jego edycji, aż po wysłanie go do znajomego. System ten testowany jest z partnerami zewnętrznymi takimi jak Uber, Amazon, WhatsApp, YouTube, Facebook, Threads, Temu, AllTrails czy grami mobilnymi.
To otwiera Siri na zupełnie nowy wymiar, zaczyna działać nie tylko na podstawie prostych komend, ale jako "aktor" wewnątrz aplikacji. Użytkownik już nie musi dotykać ekranu, wystarczy powiedzieć, co chce osiągnąć. Apple stoi na progu stworzenia prawdziwie głosowo-zorientowanego systemu, który może odmienić sposób, w jaki korzystamy z iPhone’a.
Choć koncepcja brzmi ekscytująco, to jednak wdrożenie nie obywa się bez opóźnień. Apple planuje wprowadzić nową Siri dopiero wiosną 2026 roku, co oznacza przesunięcie premiery względem pierwotnych zapowiedzi z WWDC 2024. Podczas WWDC 2025 firma przyznała, że aktualizacja wymaga więcej czasu ze względu na najwyższe standardy jakości.
Osobnym wyzwaniem jest bezpieczeństwo i precyzja działania, zwłaszcza w aplikacjach bankowych czy medycznych. Siri ma działać z taką dokładnością, by uniknąć drobnych błędów, które mogłyby mieć poważne konsekwencje. Z tego powodu Apple planuje ograniczyć lub wyłączyć głosową kontrolę w najbardziej wrażliwych obszarach.
Siri dotychczas często postrzegana była jako technologia drugiego planu, zwłaszcza wobec asystentów takich jak ChatGPT czy Google Assistant. Apple stawia na prywatność i lokalną integrację kontekstową, co ma wyróżnić Siri na rynku. Chociaż firma opóźnia zmiany, to zamierza położyć większy nacisk na naturalność interakcji i bezpieczeństwo użytkownika. Nowa Siri może też stać się fundamentem dla kolejnych urządzeń, takich jak inteligentny wyświetlacz czy robot-stolik, które Apple planuje wprowadzić w nadchodzących latach.