Historia nie zawsze zapisuje bohaterów takimi, jakimi byli naprawdę. W świecie spowitym mgłą wojny, przesączonym krwią i nękanym tajemniczymi chorobami, pojedyncze decyzje potrafią zmienić bieg losów całych krain. WUCHANG: Fallen Feathers nie jest kolejną zwyczajną opowieścią o walce dobra ze złem — to podróż w głąb ludzkiej słabości, mroku i zapomnienia. Czy jesteś gotów zanurzyć się w świecie, gdzie wspomnienia są równie zdradliwe, jak bestie czające się w cieniu? Znamy datę premiery gry.
W centrum opowieści znajduje się Wuchang – piratka, której pamięć jest równie pełna dziur jak zdegradowane ziemie Shu. Nie jest to jednak typowa wojowniczka. Wuchang zmaga się z tajemniczą chorobą znaną jako "Pierzaste Znamię", która zmienia zarówno ciało, jak i duszę. Gracz stopniowo odkrywa fragmenty jej historii, jednocześnie decydując o tym, kim bohaterka stanie się w obliczu nadchodzących wyborów.
Co ważne, WUCHANG: Fallen Feathers nie prowadzi za rękę - wybory moralne są nieoczywiste, a zakończenie gry zależy od wielu czynników: odkrytych tajemnic, zbudowanych relacji i decyzji podjętych pod presją wydarzeń. Podróżując przez krainę Shu, gracz spotka wiele postaci — nie wszystkie będą jednoznacznie dobre lub złe. Zaufanie niektórym może otworzyć przed Wuchang nowe drogi, innym razem — doprowadzić do nieuchronnej zguby.
Wuchang staje przed wyborami, które mają wpływ nie tylko na jej osobistą historię, ale także na los całej krainy. Czy ocali to, co jeszcze można uratować? Czy pogrąży Shu w jeszcze głębszym chaosie? Odpowiedzi nie są łatwe, a każde zakończenie gry niesie ze sobą odmienny obraz świata, który zostanie po naszej przygodzie.
Scenerią dla wydarzeń w WUCHANG: Fallen Feathers jest Shu – tajemnicza, inspirowana historycznymi realiami późnej dynastii Ming kraina, pogrążona w chaosie. Wraz z rozpadem imperium i nieustannymi wojnami, na scenę wkracza nowy, jeszcze bardziej niepokojący wróg: tajemnicza choroba, przemieniająca ludzi w groteskowe potwory. Twórcy z Leenzee Games nie poszli jednak wprost drogą utartych schematów – zamiast klasycznej apokalipsy zaoferowali wizję świata, w którym piękno natury kontrastuje z rozkładem cywilizacji. Przechadzając się po zapomnianych świątyniach, zarośniętych ruinach czy mrocznych lasach, gracz odczuwa niemal namacalną atmosferę niepokoju. To przestrzeń, w której nawet cisza wydaje się czymś nienaturalnym.
Graficznie WUCHANG: Fallen Feathers zachwyca swoim unikalnym stylem: realistyczna paleta kolorów, dynamiczne oświetlenie i szczegółowe projekty postaci tworzą prawdziwie hipnotyzującą atmosferę. Nie jest to jednak estetyka nastawiona na zachwyt — świat Shu jest piękny w swojej zgniliźnie, przerażający w swojej niepewności.
Gra zostanie wydana 24 lipca 2025 roku, a gracze będą mogli doświadczyć tej mrocznej przygody na niemal wszystkich nowych platformach, w tym na PlayStation 5, Xbox Series X, Xbox Series S oraz na komputerach PC. Możemy więc spodziewać się kolejnego po Black Myth: Wukong graficznego arcydzieła, przy którym będziemy zatrzymywali się co kilka minut by robić piękne zrzuty ekranu.
Walka w WUCHANG: Fallen Feathers to połączenie brutalnej fizyczności i głębokiej strategii. Gracz nie tylko uczy się unikać i zadawać ciosy, ale także rozwija unikalny styl walki, wykorzystując "Czerwoną Rtęć" – substancję pozyskiwaną z pokonanych potworów. Pozwala ona nie tylko ulepszać broń, ale również tworzyć własne kombinacje ataków i umiejętności, dostosowane do indywidualnych preferencji.
Broń jest tu nie tylko narzędziem zabijania, ale i wyrazem tożsamości bohaterki. Od potężnych maczug po finezyjne ostrza, każda z nich opowiada inną historię, oferując różne możliwości prowadzenia walki. Dodajmy do tego możliwość magicznych wzmocnień, a uzyskujemy system, który zmusza gracza do nieustannego eksperymentowania i adaptacji.