Wuchang: Fallen Feathers zapowiada się na jedną z ciekawszych gier akcji osadzonych w realiach, które rzadko trafiają na ekrany graczy. Upadająca dynastia Ming, mroczna atmosfera i bezlitosna walka przyciągają fanów gier w stylu Sekiro czy Elden Ring. Ale zanim wyruszysz w tę podróż – dobrze upewnić się, czy twój komputer poradzi sobie z wyzwaniem.
W Wuchang: Fallen Feathers nie chodzi tylko o walkę z potworami – to podróż przez schyłek dynastii Ming, w której historia miesza się z chińską mitologią, a każde starcie jest rytuałem przetrwania. Nowa gra od studia Leenzee wzbudziła zainteresowanie nie tylko efektownym stylem artystycznym i brutalnymi starciami rodem z soulslike’ów, ale też osadzeniem akcji w epoce, która rzadko trafia do gier zachodnich.
Główna bohaterka, Wuchang, zmaga się nie tylko z realnym zagrożeniem zewnętrznym, ale też z dziwną chorobą, która przemienia ludzi w potwory. To motyw równie fizyczny, co psychologiczny. Studio zapowiada rozgrywkę pełną mrocznych wyborów moralnych, otwartych lokacji oraz dynamicznego, ale precyzyjnego systemu walki. A wszystko to napędzane silnikiem Unreal Engine 5 – czyli obietnicą dużych wymagań sprzętowych. I tu pojawia się pytanie: czy twój komputer jest gotowy?
Oficjalnie podane minimalne wymagania sprzętowe mogą zaskoczyć – ale pozytywnie. Choć gra działa na Unreal Engine 5, nie potrzebujesz komputera rodem z NASA, by zacząć przygodę z Wuchang: Fallen Feathers. Minimalny zestaw prezentuje się następująco:
Grę da się uruchomić także na starszych konfiguracjach, ale doświadczenie może być dalekie od komfortowego. Wuchang to nie tylko statyczne lokacje – to dynamiczne środowisko z dużą liczbą efektów cząsteczkowych, oświetlenia w czasie rzeczywistym i intensywnych animacji walki.
Jeśli zależy ci na płynnej rozgrywce w wysokich ustawieniach graficznych, potrzebujesz mocniejszego zestawu. Rekomendowane wymagania to już wyraźny sygnał, że Wuchang nie jest grą lekką dla sprzętu. Oto, co sugerują twórcy:
W tym zestawie pojawiają się już układy graficzne, które dziś uchodzą za solidną średnią półkę. RTX 2070 pozwala na wykorzystanie DLSS, co może dać przyzwoite 60 FPS w 1080p z wysokimi ustawieniami. Radeon RX 5700 XT to odpowiednik wydajnościowy bez obsługi DLSS, ale równie sprawny w niskich rozdzielczościach. Intel Arc A750 to z kolei ciekawy wybór dla tych, którzy eksperymentują z nowym graczem na rynku GPU.
Granie w 1440p? Możliwe – ale z kompromisami. Ray tracing? Oficjalnie nie został zapowiedziany jako funkcja dostępna na premierę, ale obecność UE5 i Lumen może to zmienić. Dlatego odpowiednia karta z wsparciem tych technologii to dobra inwestycja na przyszłość.
Premiera gry została zapowiedziana na 24 lipca 2025 roku, więc czasu na przygotowanie sprzętu zostało niewiele. Dla wielu graczy to dobry moment na krótką analizę: czy lepiej ulepszyć obecny zestaw, czy może pomyśleć o nowej konfiguracji?
Jeśli posiadasz kartę graficzną z serii GTX 1000 lub RX 500 – warto rozważyć upgrade. Dziś RTX 3060 można kupić za około 1000–1200 zł, co w połączeniu z 16–32 GB RAM‑u i procesorem pokroju i5‑11400F daje bardzo solidny zestaw do grania. Przy obecnych cenach, sensowny komputer gamingowy można złożyć w granicach 3500–4000 zł – i to z szybkim dyskiem SSD, który nie tylko skraca czasy ładowania, ale też poprawia ogólną responsywność gry.
Najważniejsze elementy, na które warto zwrócić uwagę:
Dobrze też pamiętać o aktualnych sterownikach – zarówno NVIDIA, AMD, jak i Intel często wypuszczają specjalne łatki optymalizujące gry AAA tuż przed premierą. Sprawdź je kilka dni przed 24 lipca.
Warto przypomnieć, że gra Wuchang: Fallen Feathers trafi również na konsole PlayStation 5 i Xbox Series X.