Parownica do ubrań (Steamer) PHILIPS STE3160/30

Super.

Produkt w porządku, spełnia swoją funkcję 😁

Po dwóch tygodniach od zakupu i wyprasowaniu dwóch rzeczy, parownica, kolejny raz, nie włączyła się. Oddałam sprzęt do naprawy, po 13 dniach dostałam informację, że uszkodzony jest bojler. Minęły dwa tygodnie i nadal nie mam sprzętu. Nie polecam.

Dziękuję bardzo, ze wszystkiego jestem zadowolona, polecam.

Zakupiłam produkt, wygląda ładnie, nowocześnie. Zbiornik na wodę odpowiedni, deska dołączona do parownicy średniej jakości, plastikowa. Póki co się przyzwyczajam, wcześniejsza parownica, która się zepsuła, była ok. Mam nadzieję, że i ta się sprawdzi. Jednego czego mi brakuję to wieszaka na bluzki, który zdecydowanie ułatwia.

Daję radę nawet z dżinsami !

Parownica jest w porządku, adekwatna do ceny.

W opisie jest info, ze stopa jest ceramiczna. Niestety, jest to plastik wątpliwej jakości. Bardzo mi przykro, bo musiałam zwrócić sprzęt. Po wyjęcia z kartonu od razu widać, że to zwykle „made in china”.

Od dawna za mną „chodził” steamer do ubrań. Ciekawiło mnie jak się sprawdza w praktyce. Po poszukiwaniach trafiłam na steamer stojący z pochylną deską i właśnie na to urządzenie padł mój wybór. Moje wyobrażenie było takie, że dotrze do mnie 1,5 m karton, w którym będzie znajdować się urządzenie. Właściwie to nic bardziej mylnego. Urządzenie dotarło w niewielkim kartonie, po złożeniu jest dość poręczne, a przez to że jest całkowicie składane, łatwe w przechowywaniu. Wymiary jak dla mnie są akceptowalne. Doskonale mieści się w szafie. Posiada 2-litrowy zbiornik na wodę przez co można więcej rzeczy odświeżyć, czy przeprasować. Dzięki swojej wysokości podczas prasowania, czy odświeżania ubrań nie muszę stać pochylona, a tym samym nie męczę swoich pleców. Długo nie czekając przystąpiłam z dużą dozą ciekawości do sprawdzenia jak sobie radzi w praktyce. Po przygotowaniu pełnej gamy rzeczy do odświeżenia stwierdzam, że świetnie radzi sobie z: - odświeżeniem i zagnieceniami na bluzeczkach, - odświeżeniem marynarki, czy płaszczy, - odświeżeniem zabawek pluszowych, a przy okazji przez wysoką temperaturę zabiciem bakterii znajdujących się na zabawkach, - wygładzeniem poduch kanapowych, - zagnieceniami na wiszących firankach, - zagnieceniami na serwetach, - wyprasowaniem poszewek. Dopiero się poznajemy, z pewnością znajdę jeszcze kilka zastosowań, ale na tą chwilę te już są dla mnie satysfakcjonujące. Z racji, że jest dość poręczny i ma wbudowaną deskę oraz ze względu na fakt, iż nagrzewa się w ciągu minuty, doskonale sprawdza się przed niespodziewanym wyjściem lub pracą w celu odświeżenia, czy przeprasowania bluzeczki lub innych części garderoby.

Parownica Phillips przyjechała do mnie w ładnym i poręcznym pudełku. Spodziewałam się większego opakowania. W środku znalazłam bazę rurki, deskę. Wszystko złożyłam intuicyjnie bez zaglądania do instrukcji. Tak lubię i się udało. Pierwsze spostrzeżenie po złożeniu: mało miejsca w poziomie, można używać gdzieś w ukryciu (byle przy kontakcie;) ) Do testów przygotowałam sobie marynarkę koszulę i meega dużo ciuszków córki - w tym z falbankami. Moc na maxa i cóż, trzeba było zmienić pion deski na lekko pochyłe ustawienie i niskie. Wracając do działania… Wow! Szybka sprawa. Rozpłaszczasz ubranie na desce jeździsz głowicą i w zależności czy lubisz umiarkowanie prosto czy super prosto, raz dwa i gotowe. To działa! Rano przed pracą wystarczy wygładzić bluzkę, spodnie w lewo w prawo i lecisz do pracy! Magia :-) Jestem bardzo zadowolona.