Czajniki na indukcję

Najważniejszy jest materiał, z jakiego czajnik został wykonany, a mogą to być zarówno stal emaliowana lub lakierowana, jak i żelazo. Na pewno nie powinno się korzystać ze szkła, ceramiki czy aluminium. Samo dno czajnika – musi być odpowiednio grube, na tyle, żeby zmieścił się w nim metal reagujący na magnes, bo inaczej płyta indukcyjna nie będzie niczego gotowała. Najlepiej, jeśli dno naczynia zostanie oznakowane symbolem indukcji (jest to rodzaj zwoju), bo wtedy wiadomo, że dany czajnik jest właściwy. Trzeba wiedzieć, że gotowanie na płycie indukcyjnej (dotyczy to wszystkich naczyń) polega bowiem na wytwarzaniu pola magnetycznego między płytą a dnem garnka (patelni, czajnika). Powstające prądy wirowe nagrzewają w ten sposób naczynie i jego zawartość. Ta uwaga dotyczy wszystkich garnków, w których zamierzamy gotować, korzystając z kuchenki lub płyty indukcyjnej. Powinny one, a w tym także czajnik, mieć dno ferromagnetyczne, gdyż w przeciwnym razie płyta nie będzie działała.

Pracuje tak, jak inne czajniki, a pobiera tyle energii, ile oddaje mu płyta indukcyjna. Jeśli ma pojemność dwa litry i będzie pełny, to ugotuje właśnie tyle wody. Osoby z małą rodziną, jak i ci, którzy nie piją gorących napojów, powinni kupować mniejsze czajniki. Gwizdek, jeśli ma, da znać, że urządzenie skończyło pracę. Trzeba pamiętać o tym, by czajnik nadawał się na indukcję. Można też kupić induktor (nakładka na płytę indukcyjną), a wtedy można postawić czajnik z dowolnego materiału.

Oczywiście, wszelkie garnki w tym także czajniki przeznaczone do gotowania na kuchenkach lub płytach indukcyjnych można z powodzeniem wykorzystywać do gotowania na gazie. Może się tak zdarzyć, że naczynia z domu zabieramy ze sobą na działkę, a tam mamy tylko gaz. Jeżeli te same naczynia mają być z powrotem użyte na indukcji, muszą zostać dokładnie umyte, co dotyczy głównie dna. Niestety „w drugą stronę” takie wykorzystanie nie zadziała, czyli nie da się nic ugotować na płycie indukcyjnej w naczyniu do niej nieprzeznaczonym.